Strona główna RÓŻNE Mój św. Józef

Mój św. Józef

485
0

W roku św. Józefa chyba każda parafia zastanawia się, w jaki sposób upamiętnić ten wyjątkowy dla nas czas. Nie inaczej było w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Dzięki staraniom ks. proboszcza Tadeusza Rynkiewicza oraz ofiarności rodziców, których dzieci w maju przyjęły po raz pierwszy Komunię Świętą, w naszym kościele stanęła piękna, drewniana rzeźba św. Józefa. Uroczyste poświęcenie rzeźby miało miejsce 1 maja. Jej wykonawcą jest Jan Gregorczyk z diecezji radomskiej.

Pandemia mocno zachwiała kondycją duchową rodzin, a także przyniosła nowe problemy w środowiskach pracy. Obserwując te zjawiska, ks. proboszcz podjął decyzję, aby św. Józef na stałe zagościł w naszej świątyni. W każdą środę przed wieczorną Eucharystią kapłan odmawiając litanię do św. Józefa, zawierza Jego opiece wszystkie rodziny naszej parafii. Tematyka tegorocznych rekolekcji wielkopostnych dotyczyła cech charakterystycznych Oblubieńca Maryi. Podczas niedawno rozpoczętej wizyty duszpasterskiej rodzin naszej parafii, każdy otrzymał obrazek z wizerunkiem rzeźby św. Józefa, która stoi w parafialnym kościele wraz z modlitwą Ojca Świętego Franciszka zawartą w Liście apostolskim PATRIS CORDE. W planach jest jeszcze kilka inicjatyw duszpasterskich, o których niebawem poinformujemy naszych wiernych.

W rozmowach duszpasterskich często słyszymy, jak wiele osób ma osobiste nabożeństwo do św. Józefa. Niektórzy natomiast na nowo odkryli postać tego Świętego. Szczególnie bliski staje się On mężczyznom i w jego prostej duchowości mogą odnaleźć własną wewnętrzną drogę. Dlatego jedna z męskich grup Wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca wzięła za patrona właśnie św. Józefa. Wiele rodzin zmagało się z trudnym przebiegiem COVID-19, więc powierzało Oblubieńcowi Maryi życie i zdrowie swoich najbliższych. Już dzisiaj wiemy, że jest wiele cichych cudów za Jego wstawiennictwem. Lekarze nie dawali komuś szans na wyzdrowienie, a żarliwa modlitwa rodziny ocaliła ich bliską osobę. Gdzieś na szpitalnym korytarzu rodzina słyszała od lekarza, że to cud, iż ten pacjent przeżył.

Głęboko wierzymy, że św. Józef pozwoli nam przetrwać trudny czas pandemii. Nie tracimy ducha i z nadzieją patrzymy w przyszłość, która dzięki modlitwom i staraniom wielu osób stanie się na powrót bezpieczna, a tak długo wyczekiwana normalność zagości w naszej codzienności.

ks. Szymon Wysocki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here