Strona główna II. Formacja SUMIENIA POKOCHAĆ MISJE Po ludzku jest jakiś lęk…

Po ludzku jest jakiś lęk…

473
0

13 maja 2021 r., podczas Nabożeństwa Fatimskiego, w katedrze ełckiej, bp Jerzy Mazur SVD, biskup ełcki i przewodniczący Komisji d/s Misji KEP  dokonał  obrzędu misyjnego posłania trzech  Sióstr Benedyktynek Misjonarek, które związane są z naszym miastem i Diecezją Ełcką. S. Estera Strus OSB posługiwała w Kancelarii Kurii Biskupiej, s. Inga Podkowiak OSB – katechizowała w SP nr 4 i parafii NSJ w Ełku, a s. Dawida – sprawowała opiekę nad podopiecznymi w naszym Domu Pomocy Społecznej w Ełku. Siostry podejmą posługę misyjną w Afryce.

Jak siostry wspominają  czas posługi w Diecezji Ełckiej?

Zawsze z sentymentem i wdzięcznością Bogu powracamy do czasu naszej posługi w tej wyjątkowej diecezji. Posługiwałyśmy tu w różnych odstępach czasu. Po benedyktyńsku, łącząc modlitwę i pracę – ora et labora –  angażowałyśmy wszystkie swoje siły, czas, energię i talenty w służbę Bogu i wspaniałym ludziom – mieszkańcom tego miasta i tej ziemi, której św. Jan Paweł II patron Ełku, tak wiele zawdzięczał…

s. Estera:W 1986 roku odbywałam postulat w DPS przy ul. Kilińskiego 2. 8 czerwca 1999 r. – wraz z siostrami naszego Zgromadzenia – miałam zaszczyt bezpośrednio serwować obiad Ojcu św. Janowi Pawłowi II w domu biskupim. Kolejny raz przyjechałam do Ełku w 2015 roku i przez dwanaście miesięcy pracowałam w sekretariacie Kurii Biskupiej. Było to dla mnie nowe doświadczenie, ponieważ z zawodu jestem pielęgniarką.

s. Inga:W Ełku spędziłam łącznie 4 lata. Pierwszy raz – jako młoda siostra w latach 1999-2001 – posługiwałam w naszym Tęczowym Domu. Drugi raz mieszkałam w latach 2009-2011, pracując w Szkole Podstawowej nr 4. Przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego prowadziłam grupę Eucharystycznego Ruchu Młodych. Z tego okresu utkwiło mi w pamięci, że dzieci bardzo chętnie angażowały się w życie liturgiczne parafii.

s. Dawida:W latach 2013-2015 pracowałam w Szkole Specjalnej prowadzonej przez nasze Zgromadzenie oraz udzielałam się w Domu Pomocy Społecznej dla Chłopców z niepełnosprawnością intelektualną Tęczowy Dom. Choć był to dla mnie pierwszy znaczący kontakt z niepełnosprawnymi dziećmi oraz młodzieżą, to jednak towarzyszenie im, poznawanie się, sprawiło mi dużo radości i przygotowało do pracy w różnych warunkach.

Jak wyglądały przygotowania do wyjazdu?

Nasze przygotowania do wyjazdu poprzedziły rekolekcje w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie, gdzie 28 maja 2020 roku w czasie uroczystej liturgii otrzymałyśmy krzyże misyjne z rąk Nuncjusza Apostolskiego w Polsce Abp Salvatore Pennacchio.

Wyjazd pierwotnie zaplanowany był na sierpień 2020 roku, ale z powodu pandemii termin ten przesuwał się w czasie. Niemniej jednak, starałyśmy się dobrze go wykorzystać, ucząc się języków, przygotowując od strony medycznej, formalno-prawnej i zaopatrzenia się w odpowiedni ekwipunek.

Czy wyjazd na misje rozpoczyna nowy krok w formacji Sióstr?

Każda z nas doświadczyła już pracy poza granicami kraju, ponieważ:

s. Estera:Przez 5 lat pracowałam na misjach w Libii, w szpitalu na oddziale położniczo-ginekologicznym w El-Beida oraz przez 4 lata mieszkałam w Stanach Zjednoczonych w Oak Forest w Chicago, gdzie w naszym domu zakonnym posługiwałyśmy wśród Polonii Amerykańskiej.

s. Ingai s. Dawida:Pracowałyśmy w St. Joseph’s Guest Home w Huntington w USA, gdzie niedaleko Nowego Jorku nasze Zgromadzenie prowadzi dom św. Józefa dla osób w podeszłym wieku i opiekuje się nimi.

Jest to dla nas jednak nowe doświadczenie ze względu na inną kulturę, język, warunki klimatyczne i wiele innych uwarunkowań.

Dlaczego Kenia?

Nasze Zgromadzenie od wielu lat posługuje w różnych zakątkach Polski i świata. Mamy 21 domów w Polsce, 11 na Ukrainie, ale posługujemy również w 3. domach w USA oraz w typowych krajach misyjnych tj. w Brazylii prowadząc tam 3 domy i tak samo w Ekwadorze.
W 2017 roku obchodziłyśmy Jubileusz 100-lecia powstania naszego Zgromadzenia i jednym z jego owoców było podjęcie decyzji o pracy misyjnej na kontynencie afrykańskim. W rozeznaniu – co do miejsca realizacji naszej benedyktyńskiej posługi –  znaczącą rolę odegrał Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji Biskup Jerzy Mazur SVD. Ponadto, nasza Przełożona Generalna Matka Marcelina Kuśmierz będąc w Kenii, w Domu Dziecka w Limuru, dostrzegła potrzebę posłania do Kenii sióstr, by podjęły tę posługę, która idealnie wpisuje się w charyzmat naszego Zgromadzenia.

Siostry wyjeżdżają do nowopowstałej placówki misyjnej w Kenii. Czy mogą Siostry przybliżyć nam miejsce, w którym będziecie posługiwać?

Miasteczko, do którego się udajemy, to Limuru. Znajduje się ono w północno-zachodniej części Kenii i od stolicy Nairobi oddalone jest o około 40 km. Leży na wysokości 2260 m n.p.m. (czyli wyżej niż Zakopane). Liczy około 81 tys. mieszkańców. Ludzie w większości utrzymują się z pracy na plantacjach herbaty i ryżu; znajdują również zatrudnienie w fabryce butów BATA. Jednakże wielu mieszkańców tego regionu doświadcza biedy, jak zresztą w większości krajów Czarnego Lądu.

Dom Dziecka, w którym będziemy posługiwać, został założony przez oo. Franciszkanów Konwentualnych i to Oni zaprosili nas do współpracy. W tym domu schronienie znaleźć może docelowo nawet 100 dziewcząt, a obecnie jest ich około 70. Są one sierotami i pochodzą z rodzin niewydolnych wychowawczo. Wierzymy, że z Bożą pomocą i dzięki ludziom dobrej woli, będziemy potrafiły służyć im jak najlepiej, podejmując również pracę apostolską/duszpasterską.

Czy mają Siostry jakieś obawy przed wyjazdem?

Po ludzku, zawsze jest jakiś lęk, obawa, które są normalnymi odczuciami towarzyszącymi wyjazdom w nieznane. Jednak jest jeszcze i przede wszystkim wiara i ufność, które pozwalają wyruszyć w drogę. Tego zresztą uczy w swej Regule z VI wieku nasz Zakonodawca – św. Benedykt, Patron Europy – w słowach aktualnych po dziś dzień i w życiu każdego z nas: Gdy coś dobrego zamierzasz uczynić, módl się gorąco do Boga, aby on sam to do końca doprowadził (Prolog Reguły św. Benedykta). Można więc śmiało stwierdzić, że zasada ta sprawdzi się we wszystkich przeżywanych przez nas sytuacjach: w domu, w szkole, w kuchni, ogrodzie, warsztacie, na plebanii i oczywiście na misjach. Niewątpliwie, siły dodaje również pamięć i modlitwa wielu ludzi życzliwych, ludzi dobrej woli, którzy towarzyszą nam w przygotowaniach do wyjazdu i wierzymy, że będą z nami duchowo również w rozpoczynającej się posłudze, zgodnie z dewizą św. Benedykta Aby we wszystkim Bóg był uwielbiony /Reguła św. Benedykta r. 57/.

Co to znaczy być misjonarzem?

Misjonarz jest przede wszystkim posłuszny Duchowi Świętemu. Sam musi być napełniony Bogiem, by mógł dzielić się Nim z bliźnimi. Zapomina o sobie, ma zawsze czas dla tego, kto do niego przychodzi i potrzebuje wsparcia. Jest człowiekiem pogodnym, cierpliwym, gotowym na wszystko, co mu zsyła Opatrzność. Nawet jeśli jest mu trudno przyswoić sobie obcy język – troszczy się o znajomość języka miłości…

Jak można wesprzeć Siostry i pozostałe osoby, z którymi wyruszcie do Afryki?

Fundamentalną formą wsparcia jest modlitwa. Bez niej, bez tego wielkiego zaplecza, nasz wyjazd – już w obecnych okolicznościach – zapewne nie doszedłby do skutku. Poza tym, jest ona swoistą tarczą ochronną, która poprowadzi nas po rozmaitych ścieżkach niesienia Boga najbardziej potrzebującym i opuszczonym. Zachęcamy do łączenia się z nami również przez stronę Zgromadzenia (www.benedyktynki.pl), gdzie będziemy dawać o sobie znać, dzieląc się doświadczeniem nowej posługi.

Tę formę naszej misji można wspierać, ofiarowując również dar serca. Dzięki życzliwości J.E. ks. bpa Jerzego Mazura SVD, biskupa ełckiego, który troszczy się o wszystkich misjonarzy, można składać ofiary za pośrednictwem Biura Misyjnego Diecezji Ełckiej.
Numer konta: Diecezja Ełcka – „Misje”, Plac Katedralny 1, 19-300 Ełk Bank PEKAO S.A. I O/EŁK 04 1240 1851 1111 0000 1411 2531 z dopiskiem BENEDYKTYNKI KENIA

Pragniemy serdecznie podziękować za gościnne przyjęcie, troskę i posłanie misyjne J.E. ks. bp. Jerzemu Mazurowi SVD, kapłanom wspierającym nas swą modlitwą i życzliwością, naszym Siostrom Benedyktynkom Misjonarkom, p. Margericie Sviridovej z Biura Misyjnego DE oraz wszystkim życzliwym osobom za każdą formę wsparcia. Zapewniamy o naszej modlitwie i pamięci na dalekim Czarnym Lądzie. Bóg zapłać!

Siostry Benedyktynki Misjonarki z Kenii

dziękuje za rozmowę

Renata Różańska

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here