Niewątpliwie jeden przedmiot może tworzyć wiele relacji z innymi; jeden człowiek wchodzi w wiele różnorodnych stosunków z innymi osobami; jeden Bóg pozostaje w wielości relacji do swojego stworzenia, a zwłaszcza do każdego człowieka. Ponadto ten sam Bóg nie ogranicza się tylko do tego, aby tworzyć więzi z każdym elementem stworzonego świata. Zanim powołał go do istnienia, pozostawał w relacji do siebie samego. Dlatego wewnętrzne relacje zachodzące w Bogu odsłaniają Jego najgłębszą naturę. Co z tego wynika? Okazuje się, że ustosunkowanie się Boga do siebie samego jest podstawą wyodrębnienia i poznania jednego Boga w trzech Osobach.
Pochodzenie
Nauka Kościoła katolickiego głosi, że trzy Osoby Boskie mają tę samą naturę, lecz różnią się relacjami pochodzenia. Zwykle przyjmuje się, że pochodzenie może być dwojakiego rodzaju. Pierwszy z nich polega na tym, że skutek pozostaje na zewnątrz swego sprawcy. W drugim przypadku skutek nie oddziela się od swojej przyczyny, lecz tkwi w jej wnętrzu. I tak na przykład wykonany dom pozostaje na zewnątrz tego, kto go zbudował. Natomiast decyzja istnieje w osobie decydującej niezależnie od tego, czy zostaje wykonana, czy zaniechana.
Pochodzenie Osób Boskich dokonuje się wedle drugiego sposobu. Św. Tomasz z Akwinu wyjaśnia, że pochodzenie, którego skutki pozostają wewnątrz swej zasady wiąże się z działaniem intelektu i woli. W oparciu o funkcjonowanie obu tych władz, które przynależą również Bogu możliwe jest przybliżenie pochodzenia Osób Boskich.
Intelekt
Poznanie, którym dysponuje istota rozumna polega na tym, że w intelekcie poznającego powstaje pojęcie rzeczy poznawanej. Gdy Bóg poznaje siebie, wtedy tworzy (w intelekcie) pojęcie siebie samego. Owo pojęcie wyrażające własne poznanie Boga to nic innego, jak słowo (logos). Dlatego przyjmuje się, że Bóg rodzi słowo wtedy, gdy ma wgląd w siebie. Skutkiem tego typu poznania – dokonującego się w Boskim intelekcie – jest Słowo, czyli druga Osoba Boska (Syn, Logos). Sposób pochodzenia Syna nazywa się zrodzeniem. Zauważmy, że jeszcze nie ma on nic wspólnego z Wcieleniem. Czym innym jest zrodzenie Słowa przed wiekami (zrodzony a nie stworzony), a czym innym w czasie (Słowo Ciałem się stało). Jednakże już Logos zrodzony przez Boga stanowi inną Osobę różną od tego, kto rodzi (Ojciec).
Wola
Podobnie dzieje się w przypadku pochodzenia drogą woli, która jest władzą dążeniową. W drodze miłowania rodzi się tylko jeden skutek, którym jest dostrzeżenie siebie jako dobra, a w konsekwencji pragnienie siebie. Na zasadzie przyporządkowania woli do Boga ma miejsce pochodzenie, które jest uosobieniem miłości, czyli Duch Święty. W ten sposób pochodzi trzecia Osoba Boska. Zatem drogą poznania (intelekt) i drogą miłowania (wola) pochodzą Syn i Duch Święty.
Nie więcej niż trzy
Relacje, które powstają na skutek przyporządkowania Boga do swego intelektu i woli uzasadniają pochodzenie Osób Boskich. Należy jednak pamiętać, że w Bogu jest też Osoba, która od nikogo nie pochodzi. Mowa tu o Ojcu. Jeśli zatem w Bogu są dwie Osoby pochodzące i jedna niepochodząca, to Bóg jest w trzech Osobach. Najprościej mówiąc, Ojciec jest Osobą, która nie pochodzi, Syn pochodzi od Niepochodzącego, a Duch Święty pochodzi od nich obu. Syn i Duch Święty jako pochodzący od Ojca pozostają wewnątrz Boga. Na tej podstawie wyklucza się większą liczbę Osób.
* * *
Na określenie Boga w trzech Osobach przyjęto nazwę Trójca. Nie oznacza ona tylko ilości Osób Boskich, lecz przede wszystkim jedną istotę trzech Osób. Jeśli uwzględnia się różnicę między istotą (naturą) Boga, a odrębnością Osób, to staje się zrozumiałe, że jedność nie wyklucza troistości. Aktywność intelektu i woli, które w Bogu decydują o stosunkach pochodzenia przemawia za tym, że Bóg jest wspólnotą Osób. I jak drogą intelektu jest możliwe tylko jedno pochodzenie oraz tylko jedno drogą woli, tak wspólnota Osób Boskich jest Trójcą.
ks.Marcin Sieńkowski