Strona główna II. Formacja SUMIENIA POKOCHAĆ MISJE DOMY I KOZY DLA PIGMEJÓW W BURUNDI

DOMY I KOZY DLA PIGMEJÓW W BURUNDI

1647
0

Dzieło Pomocy „Ad Gentes” prowadzi Akcję „Domy dla Pigmejów w Burundi”. Projekt polega na budowie domów dla rodzin wielodzietnych, które żyją w bardzo prymitywnych warunkach. Koszt jednego domu to jedynie 550 euro. Z tym projektem powiązaliśmy drugi: „Wielkopostna Koza”. Chodzi o zakup 108 kóz o wartości 2700 euro.

Domy dla ubogich

– Pozdrawiam z deszczowej Bujumbura, stolicy Burundi nad Jeziorem Tanganika. Chciałbym Wam zaproponować pewną formę jałmużny na rzecz potrzebujących biednych w Burundi – pisze do „Ad Gentes” ojciec Maciej Jarworski, karmelita bosy z Bujumbury, od lat posługujący na misjach w tym kraju. – Wśród biednych, są jeszcze biedniejsi. Myślę tu o Pigmejach. Ludziach, którzy stracili swój świat, pozostało im wylepianie garnków, ale współczesny świat im uciekł i dogonić będzie go trudno. Jednak trzeba robić, co się da. Jako Karmelici Bosi prowadzimy misję w Burundi od 1971 roku. Struktura społeczna tego kraju, kształtuje się następująco: 80% Hutu, 18% Tutsi, 1-2% Batwa (Pigmeje), odrzucone plemię. Często mówi się o wojnach między Hutu Tutsi, a Pigmeje zostają zupełnie zapomniani.

Wykluczenie społeczne mniejszości Pigmejów dramatycznie się pogłębia, prowadząc do licznych przypadków niewolnictwa. Dwie wiodące grupy etniczne mimo powszechnej biedy, powoli rozwijają się, Pigmeje zaś pozostają coraz bardziej marginalizowani i wykluczani. Burundi, z PKB na głowę 312 USD, stanowi jeden z najniższych w świecie (w porównaniu Niemcy osiągają 44 500 USD).

Po wyrzuceniu z kraju różnych organizacji pomocowych jako karmelici, objęliśmy opieką 10 takich wiosek, w których mieszka około 730 rodzin. W najbliższym czasie przedstawiciele tych wiosek rozpoczną szkolenia, w jaki sposób współpracować z nami na rzecz stopniowego wychodzenia z nędzy. W tym projekcie edukacyjnym podjęliśmy współpracę z MSZ – wyjaśnia ojciec Maciej.

– Po wyrzuceniu z kraju różnych organizacji pomocowych jako karmelici, objęliśmy opieką 10 takich wiosek, gdzie mieszka około 730 rodzin, żyjących w następujących osadach: Nyagatobe (60), Nyenharange (40), Mubuga (120), Gifugwe (60), Musenyi (120), Kukabami (45), Kabezi (35), Kiyenzi (130), Giko (50), Busekera (70) – pisze misjonarz.

Dzieło Pomocy „Ad Gentes” dzięki wrażliwości i hojności darczyńców zamierza wybudować już w kwietniu 10 domów dla rodzin wielodzietnych. Mają one wymiary 7 metrów na 5 metrów i zawierają 4 pomieszczenia: izbę dla rodziców, pokój dla dziewcząt, pokój dla chłopców i wspólne pomieszczenie. Nie ma łazienek, bo nie ma dostępu do wody, ani też kuchni, ponieważ posiłki przygotowywane są na ognisku na zewnątrz. Z pewnością poprawi to warunki mieszkaniowe tych rodzin. Pigmeje mieszkają w trawiastych szałasach. Niektóre domy są zbudowane z resztek namiotów, worków po ryżu, kawałków znalezionej blachy. – Chodzi tu nie tylko o dach nad głową, ale o przywrócenie godności ludzkiej tym rodzinom. Rodziny będą musiały włączyć się aktywnie w budowę nowych domów. Ich wkład to własny teren i jego przygotowanie pod budowę. Z racji na górzysty charakter kraju będzie to dosyć trudne i wymagające pracy. Rodzina będzie też wyrabiała gliniane pustaki i dostarczała wodę na budowę. – Przy budowie domów nie zatrudnimy żadnej firmy z miasta, ale zaangażujemy murarzy z terenu, by przy okazji dać im zarobić – wyjaśnia o. Maciej. – Prosimy o pomoc w imieniu rodzin bez dachu nad głową – dodaje.

Koza żywicielka

Chcemy również sfinansować zakup 108 kóz (2700 euro). –  W najbliższym czasie planujemy rozpocząć różne programy rolnicze, ale zaczynamy od programu „Wielkopostna koza” – pisze o. Maciej, karmelita. – Pomyślane jest to w tzw. łańcuch solidarnościowy – czyli jedna koza zostanie przekazana trzem rodzinom. Po pierwszym okoceniu, koza przechodzi do kolejnej rodziny, a małe zostaje w poprzedniej i tak po dwóch latach, trzy rodziny będą miały po kozie, by rozpocząć każdy na własną rękę mini hodowlę. Każda wioska dostanie też kozła do zapładniania. Dzięki temu programowi, Pigmeje będą mieli szansę uczyć się podstaw hodowli. Dla nich to przeskok kopernikański – z łowiectwa do hodowli – tłumaczy zakonnik.

Na ten rok wyznaczyliśmy 4 wioski: Giko (50 rodzin); Nyenharange (40 rodzin); Gifugwe (60 rodzin); Kiyenzi (130 rodzin); Kukabami (45 rodzin). W sumie 325 rodzin wchodzi do programu.

By łatwiej było nam i animatorom przypilnować wykonalności, będziemy kupować kozy już odchowane gotowe do rozmnażania. Bo inaczej z głodu Pigmeje je po prostu zjedzą, albo stracą cierpliwość, i nie rozumiejąc wartości własnej hodowli, sprzedadzą za bezcen, by uzyskać jakąkolwiek gotówkę. Przez 3 miesiące będziemy dojeżdżać do tych wiosek, by pilotować program, by kozy mogły dać młode i tak powoli przełamywać mentalność, by Pigmeje zaczęli myśleć o własnej przyszłości.

Program wymaga zakupu 108 kóz. Jedna koza z dostarczeniem i 3 miesięcznym pilotowaniem w wiosce kosztuje 25 euro. Całość projektu wynosi 2 700 euro.

Dzieło Pomocy „Ad Gentes” apeluje do wszystkich o włączenie się w te dwa projekty pomocowe. – Niech będzie to nasza jałmużna wielkopostna, która pozostawi piękny ślad w sercach Pigmejów i pomoże im poprawić warunki życia – apeluje dyrektor Dzieła Pomocy „Ad Gentes”. Ofiary możemy wpłacać na konto Dzieła z dopiskiem „Domy i kozy”:

Bank PeKaO S.A. I O. w Warszawie
66 1240 1037 1111 0010 1498 4506

Możemy pomagać w ciągu całego roku wraz z Dziełem Pomocy „Ad Gentes”, wysyłając sms o treści „Misje” na numer 72 032 (2,46 zł z VAT). Dzięki życzliwości wszystkich operatorów sieci komórkowych, całość kwoty jest przekazywana misjonarzom.

– Od naszej wrażliwości zależy ilość udzielanej pomocy. W ubiegłym roku Dzieło wsparło finansowo 180 projektów ewangelizacyjnych, medycznych, edukacyjnych i charytatywnych – mówi ks. bp Jerzy Mazur SVD, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.

Ks. Zbigniew Sobolewski

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here