Strona główna III. Formacja UMYSŁU NASZ GOŚĆ Rola świeckich w Kościele

Rola świeckich w Kościele

1159
0

O apostolstwie i roli świeckich w Kościele z Panią Urszulą Furtak, Prezes Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej w Polsce, rozmawia Renata Różańska

Często, gdy świeccy zabierają głos w sprawach Kościoła, pojawiają się natychmiast głosy krytyki. Czy głos świeckich nie jest w Kościele lekceważony?

Urszula Furtak: Przestrzeni do zabierania głosu w Kościele jest bardzo dużo. Ważne jest, by był to głos oświetlony prawdą wiary. Nasza katolicka dojrzałość powinna się zasadzać na zgłębianiu nauki Kościoła, bo żeby kochać Kościół i w nim zabierać głos, trzeba Go najpierw rozumieć. Gdy naszym wypowiedziom nie będą przyświecać rozchwiane emocje, ale siła ewangeliczna z naszej formacyjnej drogi, wtedy ma szanse na docenienie i dobre owoce.

W posynodalnej Adhortacji Apostolskiej „Christifideles laici” (O powołaniu i misji świeckich w Kościele i w świecie), św. Jan Paweł II pisze m.in.: „W aktualnych warunkach świeccy mogą i powinni czynić bardzo wiele dla rozwoju autentycznej, kościelnej jedności we własnych parafiach oraz dla rozbudzania misyjnego zapału w stosunku do niewierzących, jak i tych, którzy zachowując wiarę porzucają lub zaniedbują praktykę chrześcijańskiego życia”. Na czym to nasze zaangażowanie miałoby polegać?

UF: Autentyczna jedność i misyjny zapał, by siebie i innych doprowadzić do zbawienia to droga wytyczona w Adhortacji świeckim, także powołanym do Akcji Katolickiej. Jak przez nią przejdziemy, ile spraw na niej rozpoznamy do pracy i zaangażowania dla siebie, zależy od naszej chrześcijańskiej formacji i osobistej wrażliwości. Każdy z nas posiada inne talenty, ale jedno jest pewne, że świadectwo życia Bogiem powinno wypełniać całą zwykłą codzienność naszej egzystencji. Posiadając mandat Kościoła, zachęcajmy siebie nawzajem, byśmy nie szczędzili czasu na czynienie dobra. Dobra w rodzinie, sąsiedztwie, pracy, w wspólnocie parafialnej i społecznej. Ono zawsze umacnia Kościół i buduje jedność. Z doświadczenia wiem, że za każdym zrealizowanym dziełem przychodzi pomysł i siła, by realizować kolejne. Nam powołanym do Akcji Katolickiej trzeba to jasno widzieć, że zmarnowany czas nigdy nie wróci.

W działanie Kościoła może się włączyć każdy, niezależnie od wieku czy wykształcenia. Może to być działanie o zasięgu diecezjalnym, parafialnym czy lokalnym. Żyjemy w czasach ciągłego składania świadectwa z tego kim właściwie jesteśmy. Jakie działania w Kościele są dla świeckich?

UF: Zachowujemy hierarchiczność Kościoła i podmiotowość laikatu. Sprawy duszpasterstwa zostawiamy biskupom i kapłanom. Wszystkie inne przestrzenie na każdym poziomie struktur Kościoła mogą zostać wypełnione i wsparte aktywnością świeckich. Tak jak Pani powiedziała każdy w nim może odnaleźć swoje miejsce i przestrzeń, w którą się zaangażuje. Dziś w wielkim zagrożeniu jest rodzina. Nasze świadectwo życia Bogiem niech rozpoczyna się właśnie w niej, darując go dzieciom i wnukom darujemy im niemal uniwersytecki wykład. Wykład ważniejszy niż nauka języków i pozyskiwanie wiedzy. To też jest oczywiście ważne, ale bez skarbu wiary łatwo jest pogubić się w życiu.

W dzisiejszych czasach Kościół prowadzi ewangelizację nie tylko w świecie realnym, ale również tym wirtualnym, internetowym. Jak może wyglądać aktywność świeckich w ewangelizacji cyberprzestrzeni?

UF: Apostoł powinien być tam, gdzie są ludzie, a oni dziś w przeważającej mierze wykorzystują czas na korzystanie z mediów społecznościowych. Zatem i tam powinna objawiać się nasza aktywność. Ułatwiają to znacznie możliwości naszych telefonów. Publikujemy tam nasze katolickie sprawy. Zapraszamy na wydarzenia i organizowane inicjatywy. Jest to przestrzeń bardzo wdzięczna, wystarczy czasem kilka słów i zdjęcie a od razu widzimy, jak wiele ludzi przyłącza się do naszej publikacji. Każdy powinien sobie zadać pytanie, czy umieścił w tych mediach choćby jedną ewangeliczną wiadomość, ile polubionych wysłał dalej. Jest tam jeszcze inne trudniejsze zadanie. Dokładać katolicki głos w dyskusji innych i ukazywać prawdę zawartą w 10 przykazaniach. Podejmują to, co odważniejsi członkowie. Bardzo za to dziękuję. Pozostaje jeszcze to, abyśmy sobie zadali pytanie, czy przynależę do Facebookowej społeczności Akcji Katolickiej, jeśli jestem jej członkiem. Nie przystoi nam zakrywanie się pod płaszczykiem źle rozumianej prywatności. Z odwagą twórzmy tam grupy naszych wspólnot parafialnych i diecezjalnych. Wiara jest nam dana i zadana, dzielenie się nią to obowiązek apostoła. Promujmy dobro, bądźmy przeciwwagą dla zalewających nas złych informacji.

Czy my znamy swoje miejsce w Kościele?

UF: Trudno mi wypowiadać się za wszystkich. Chyba już dotknęłam tego tematu. Aby odnaleźć swoje miejsce w Kościele, trzeba go pokochać, aby pokochać trzeba go poznać, a jak się go zgłębi, to się lepiej go zrozumie. Kiedy rozumiem jego potrzeby, z łatwością widzę siebie jako część jego ciała.

Akcja Katolicka często kieruje zaproszenia do konkretnych działań. Dlaczego dzisiaj tak trudno przyciągnąć ludzi do Kościoła?

UF: Rozumiejąc swoją misję w Kościele, Akcja Katolicka gromadzi ludzi, którzy otrzymali specjalne posłannictwo. Wielu z nas nie szczędzi czasu na czynienie dobra. To grupa siewców. Sieją a do uprawy, żniwa i uczty dożynkowej zapraszają i poszukują innych. Grupa siewców musi pozostać otwarta. Każdy nowy żniwiarz musi od nich dostać konkret, zakres pracy i zaufanie. Trzeba działać tak, by innym było wstyd, że pozostają na bocznym torze.

Często płaszczyzną wspólnych działań jest dana parafia. Jak można poprawić relacje między świeckimi a duchowieństwem?

UF: Nie mam recepty na wszystko (uśmiech). Relacje zmieniają się wraz z naszym wiekiem. Akcja Katolicka parafię nazywa swoją ojczyzną. Jej członkowie mają być świadectwem dla świata, w rodzinie, pracy, w przestrzeni społecznej i politycznej, a do tego podejmować różne inicjatywy w swoich diecezjach a szczególnie we własnej parafii. Nikt nie jest w stanie tego zrealizować, jeśli nie będzie systematycznie podejmować formacji osobistej i wspólnotowej. Obydwie są niezwykle ważne. Czas formacji rekolekcyjnej odnawia nasze relacje z Bogiem, bezwiednie buduje także mocne więzi między nami. Będąc do świata posłanym, ale też by zetrzeć się z nim w trudnościach, nie można być pustym wewnętrznie. Jako równorzędny priorytet uważam także formację kapłańską. Jako oddani Kościołowi ludzie świeccy, potrzebujemy również wymagających i oddanych kapłanów, którzy dobrze nas przygotują i pokierują w apostolskich zadaniach. Oni także muszą umacniać swoje relacje z Bogiem, ale też rozpalać swoje serca do Akcji Katolickiej. Relacje między świeckimi a duchowieństwem należy przeżywać i kształtować między sobą podobnie jak w małżeństwie, wspólny dom, praca, ale też coś więcej.

Czy istnieje recepta na dobrą współpracę między świeckimi a duchownymi?

UF: W wielu miejscach Polski ta współpraca jest bardzo dobra. I to ukazujmy innym. Towarzyszy mi wielka troska, by w całej Polsce dokonało się to, czego jestem świadkiem w Diecezji Ełckiej. W ostatnim czasie to tu za przyczyną Pasterza diecezji powstaje najwięcej Parafialnych Oddziałów Akcji Katolickiej. Tu Akcja Katolicka znalazła zrozumienie i właściwy grunt do rozwoju i umocnienia struktur diecezjalnych. W niej Pasterz widzi pierwszą linię wsparcia w podjęciu konkretnych inicjatyw. Niech Wasze łamy będą pośrednikiem w podziękowaniu za to zaufanie. Po stronie świeckich jest podobnie. Pani Prezes pozostaje otwarta na wszelkie wskazówki i potrzeby Kościoła, podejmując konkretne działania. Znajduje w tym czas na spore zaangażowanie w pracę na poziomie struktur krajowych. To przykład dobrej relacji i owocnej współpracy pomiędzy świeckimi a duchowieństwem.

Fundamentem Akcji Katolickiej jest działanie na rzecz apostolstwa świeckich. Jak nie stracić chęci i zapału, do działania, kiedy wobec pomagających, ludzie mają coraz większe wymagania i roszczenia, a coraz mniej wdzięczności?

UF: Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali, to słowa i przyświecająca zachęta naszego patrona św. Jana Pawła II. By nie stracić chęci i zapału do kolejnych zadań, trzeba budować na trwałym fundamencie. Wracamy znów do ważności formacji. W szkole Akcji Katolickiej odrabiamy tylko zadane zadanie, by dojrzalej zrozumieć to, co otrzymaliśmy na chrzcie i czym powinniśmy dzielić się z innymi, nie oczekując zapłaty.

Skąd czerpie Pani siłę do prowadzenia Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej?

Też nad tym się czasem zastanawiam. Dzieło jest Boże, więc w nim moja moc.

Serdecznie dziękuję za zaproszenie do rozmowy.

Dziękuje za rozmowę

Rozmawiała Renata Różańska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here