Strona główna I. Formacja SERCA ŚWIĘTOŚĆ W CODZIENNOŚCI Święty Papież o biznesach

Święty Papież o biznesach

1001
0

Podczas mszy z Janem Pawłem II w Ełku byłem przy Tęczowym Domu w miejscu, gdzie rozprowadzani byli ludzie zbierający tacę. Wolałem być gdzieś blisko ołtarza, ale z perspektywy czasu uśmiecham się do tych chwil. Później miało miejsce spotkanie Ojca Świętego z klerykami w nowo wybudowanym Centrum Administracyjno – Pastoralnym (popularnie nazywanym capem). Staliśmy przed budynkiem w oczekiwaniu na spotkanie. Była przygotowana piosenka na powitanie papieża do moich słów. (Niestety, nie zachowałem tekstu). Ks. rektor Forycki poprosił, żebyśmy ją raz jeszcze przećwiczyli. Żar lał się z nieba. Zaczęliśmy śpiewać: „Woła spękana ziemia wiosenny ześlij deszcz, Opoko – Skało wzmocnij nasz dom”… W tym momencie nastąpiło oberwanie chmury! Nieżyjący już Rektor powiedział do mnie, śmiejąc się : „Zamojski jak ty coś wymyślisz, to koniec.”

„Pieniądze, pieniądze – wskażcie mi ludzie bo błądzę”

„Pieniądze” potrzebne są. Co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Są materialnym znakiem i środkiem wymiany dóbr. Kiedy je gromadzimy tylko dla siebie – gniją, stają się „łajnem szatana.” Dobra gniją, kiedy leżą w magazynie. Gorzej jest jeszcze, kiedy nawet dla siebie ich nie gromadzimy, kiedy gromadzimy kasę i różne inne rzeczy dla samego gromadzenia. W Piśmie Świętym znajdujemy następujące pouczenie mędrca: „Kto jest zły dla siebie, czyż będzie dobry dla innych? – nie ucieszy się on swoimi pieniędzmi. Nie ma gorszego człowieka niż ten, który jest sknerą dla siebie samego i to jest odpłatą za jego przewrotność: jeśli coś dobrego zrobi, przez zapomnienie to uczyni, a na ostatek okaże swą przewrotność.” (Syr. 14,5 – 7) Jan Paweł II w Ełku mówił o spotkaniu z Jezusem, które prowadzi do przewrotu kopernikańskiego w spojrzeniu na sprawy materialne. Doświadczona przez Zacheusza miłość doprowadziła go do odkrycia, że jest ona warta tego, by żyć inaczej. Podczas homilii mogliśmy usłyszeć: „Pod wpływem bliskości Jezusa, Jego słów i nauki zaczyna się dokonywać przemiana serca tego człowieka. Już na progu swego domu składa Zacheusz takie oświadczenie: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie» (Łk 19, 8). Na przykładzie Zacheusza widzimy, jak Chrystus rozjaśnia mroki ludzkiego sumienia. W Jego świetle poszerzają się horyzonty ludzkiej egzystencji, zaczyna się dostrzegać świat ludzi i ich potrzeby. Rodzi się poczucie więzi z drugim człowiekiem, świadomość społecznego wymiaru człowieka i w konsekwencji poczucie sprawiedliwości. «Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda», poucza święty Paweł (Ef 5, 9). Zwrot ku drugiemu człowiekowi, ku bliźnim, stanowi jeden z głównych owoców szczerego nawrócenia. Człowiek wychodzi ze swojego egoistycznego «bycia dla siebie» i zwraca się ku innym, czuje potrzebę «bycia dla innych», bycia dla współbraci.”

Co znaczy być dobrym dla siebie?

Znaczy to spośród rzeczy dobrych wybierać to, co jest dla mnie najlepsze. Nie zadowalać się byle jakim produktem, byle momentem konsumpcyjnej przyjemności – bo kiedy kupujemy śmieci, nie wystarcza środków na to, co jest naprawdę dobre i konieczne. Kiedy spożywamy śmieciowe jedzenie, nie przyswajamy tego, co buduje nasz organizm, itd. Bliskość Jezusa mówi – „jesteś bardzo dobry. Nie pomyliłem się.” Być dla innych to nic innego, jak dzielić szczęście istnienia, dawać własną wartość. Jako przykład nasz Papież podał świętą Jadwigę: „Chociaż była bogata, nie zapomniała o biednych. (…)Bardzo potrzeba ludzi ubogich duchem, czyli otwartych na przyjęcie prawdy i łaski, na wielkie sprawy Boże; ludzi o wielkim sercu, którzy nie zachwycili się blaskami bogactw tego świata i nie pozwalają, aby one zawładnęły ich sercami. Oni są prawdziwie mocni, bo napełnieni bogactwem łaski Bożej. Żyją w świadomości, że są obdarowywani przez Boga nieustannie i bez końca.”

Trzeba być dobrym … już dzisiaj! „ Są sprawy w życiu tak doniosłe i tak pilne, że nie cierpią zwłoki i nie wolno ich odkładać na jutro” – nie wolno odkładać na jutro spotkania z bliskością Jezusa, który właśnie w tym momencie puka do twego serca.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here