Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa to jedno z najważniejszych i pięknie ukwieconych świąt . Obchodzimy je dziesięć dni po Pięćdziesiątnicy, między 21 maja a 24 czerwca, w zależności od daty Wielkanocy. Istotą tego święta jest uwielbienie Boga, który z miłości do człowieka stał się sam człowiekiem, a chcąc pozostać z nami najbliżej, jak to możliwe, ofiarował się w postaci chleba i wina. Charakterystyczną cechą uroczystości Bożego Ciała, od swoich początków, są wielkie procesje publiczne. Podczas nich wierni zawsze zatrzymują się przed czterema ołtarzami, które zdobnie ustrojone są kwiatami i młodymi gałązkami brzozy. Liczba ołtarzy związana jest z czterema ewangelistami. Przy każdym ołtarzu odczytuje się lub śpiewa Ewangelię Mateusza, Marka, Łukasza i Jana.
Nieodłącznym elementem symboliki w tym wyjątkowym dniu są sypane lub też rzucane kwiaty. To najczęściej przywilej dzieci, głównie dziewczynek, które po raz pierwszy przyjęły Eucharystię. Rytuał ten stanowi symbol czystości, miłości oraz wdzięczności za dar Boga, który oddaje się nam pod postacią chleba.
Wśród kwiatów, sypanych w ten dzień, nie brakuje róż. Ich aksamitne różnokolorowe płatki to piękny akcent, a wonny zapach uprzyjemnia sypanie. Nieodzownym gatunkiem są przepiękne piwonie. Różnorodność ich kolorów sprawia, że układają się w niepowtarzalne kobierce. Preferowane są również białe płatki margerytek albo rumianku. Spotyka się też pomarańczowe nagietki czy polne niebieskie chabry. Oczywiście można ze sobą mieszać płatki kilku gatunków. Najważniejsze jest to, aby płatki były świeże, a nie przesuszone czy zwiędłe.
Zachęcamy do tworzenia dywanów kwiatowych, które sporządza się najczęściej wg projektu narysowanego na podłożu, po czym wypełnia się go płatkami roślin. To piękny zwyczaj kultywowany nie tylko we Włoszech i Francji, ale także i u nas w centralnej Polsce. Coraz częściej dywany z kwiatów spotkać można nie tylko w małych, ale i w dużych miastach podczas festiwali kwiatowych. To, co ważne, przy wykonaniu tej kompozycji liczy się praca zespołowa. Ten proces możemy nazwać hortiterapią wielopoziomową w integracji społecznej.
Nie możemy też zapomnieć o pięknym zwyczaju święcenia własnoręcznie wykonanych wianków, który przypada w ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała. Przygotowuje się je ze świeżych ziół i kwiatów. Pachną przecudnie, gdyż zawierają w sobie: miętę, barwinek, melisę, piołun, piwonię, jaśmin, dziką różę, krwawnik, macierzankę, kopytnik, rozchodnik. Taka mieszanka barw i zapachów pozytywnie dostarczy nam hortiterapeutycznego ładunku. Niestety, w tym roku ze względów bezpieczeństwa przed transmisją Covid-19 wprowadzone zostały obostrzenia, które zabraniają zgromadzeń publicznych, co jednak nie wyklucza, żeby w ramach przygotowań, ozdabiać przydrożne krzyże i kapliczki świeżymi kwiatami.
Przyroda oczarowuje nas feerią barw
Jak wykorzystać wielobarwoność oferowaną przez świat roślin w hortiterapii?
Barwa jest najbardziej dostrzegalna i najbardziej przyciąga ludzkie oko, otaczający nas świat przedstawia się w niezliczonych odcieniach kolorów, barwa zatem oddziałuje zarówno w przypadku hortiterapii biernej, jak i czynnej. Kolor otoczenia wpływa na reakcje fizjologiczne, zachowanie, procesy poznawcze i emocje człowieka. Jak barwy wpływają na reakcje psychiczne?
Czerwony – dodaje energii, dlatego zapewne nasze Babcie uwielbiają czerwone pelargonie i stawiają je na parapetach przy oknach,
Pomarańczowy – wspomaga siły organizmu, nastraja pozytywnie do walki z przeciwnościami losu,
Zielony – kolor naturalny w przyrodzie, który wycisza i relaksuje, ale pamiętajmy o proporcjach, by stanowił on tło dla kolorowych kwiatów. Ukwiecajmy więc od teraz balkony i tarasy, gdyż równowaga jest potrzebna każdemu.
Fioletowy – kolor rzadziej spotykany w naturze, delikaty jak niezapominajki lub cebulice, bywa nazywany często hiacyntowym lub lawendowym od popularnie stosowanych kwiatów lawendy. Wycisza i relaksuje – polecamy do zacisznych kącików w ogrodzie.
Różowy – to kolor przyjaźni często spotykany w przydomowych ogrodach, zachęca do kontaktu z kwiatami. Pamiętacie, jak pachną groszki i goździki? Te najlepiej posadzić przy ścieżkach i altankach.
Brązowy – jest cichy i spokojny, zawarty w korze drzew i gałązkach roślin nadaje się do stymulacji w kontrastach z innymi barwami. Brązowy pachnie tajemniczo…
Czarny – tu proszę zatrzymajmy wzrok na naszej karmicielce ziemi, która najczęściej przywodzi na myśl życiodajny czarnoziem rodzący pszenicę. A może więc warto spojrzeć na czerń pod innym kątem? W garści ziemi jest cały mikrokosmos i tętni życie.
O kolorach można opowiadać dużo, więc w następnym odcinku pojawi się kolor Żółty-Niebieski- Biały.
Kochani Horti Entuzjaści mamy dla Was propozycję, abyście w ten czas czerwcowych procesji Bożego Ciała poszukali w Waszej okolicy przydrożnej kapliczki i zasadzili tam, chociaż jedną roślinę, najlepiej coś z tradycyjnych mazurskich ogrodów np.: floksy, barwinek lub zimozielony bluszcz. A gdy po drodze znajdziecie brzozę, pamiętajcie, że to czas raczenia się sokiem brzozowym. Zatrzymać się na chwilę, bo warto się przytulić do brzozy i spojrzeć w niebo.
Niech Was Bóg prowadzi i obdarza łaskami!
No i na koniec horti zadanie:
Piszcie do nas i przysyłajcie zdjęcia Waszych kwiatów posadzonych przy kapliczkach.
Hortiterapeutki
mgr Renata Januszewska, specjalista w dziedzinie Zdrowia Publicznego oraz promocji wyrównywania szans osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Założycielka Fundacji Instytut Badań i Rozwoju.
mgr Zofia Wojciechowska, prezeska Instytutu Zdrowia i Hortiterapii oraz Stowarzyszenia Zielone Dzieci z Mrągowa.