„ Nowy Rok – Nowy Ja”. Co roku słyszymy te słowa, które mimowolnie wypowiadane – od tak dla zasady, są wyznacznikiem mającej nastąpić w nas zmiany.
Coroczne postanowienia, szanse i obietnice składane sobie i innym.
Czy wypowiadamy je w sposób szczery – zgodny z naszym sumieniem, przekonaniami i wyznawanymi wartościami ?! Mówimy to, oszukując sami siebie, gdyż z przekonania wiemy, że to nie nastąpi, czy pragniemy zwrócić na siebie uwagę innych: „schudnę”, „rzucę palenie”, „wygram w loterii – będę bogaty” ?
A może by tak spróbować u progu Nowego Roku postawić SAMEMU SOBIE niełatwe wyzwanie, kończąc przy tym wyolbrzymianie i snucie nierealnych planów, a założyć coś pozornie prostego: „chcę być lepszym człowiekiem!”
TYLKO, czy to faktycznie jest proste?
Banalnie to brzmi: „zmienię się! niby, co w tym trudnego! ” – myślimy. Jednak, czy umiemy w pełni dokonywać zmian w sobie, zaczynając od małych rzeczy – takich, które nie wymagają od nas podejmowania radykalnych, pochopnych decyzji – często zgubnych?
Zmiany przyjdą na pewno, lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.
Nowonarodzony Jezus albo jak mawia mój synek: „Mały Jezusek” – chce dokonywać ich w nas codziennie – rodząc się wciąż na nowo w naszych sercach, domach, rodzinach. Tylko pytanie, czy potrafimy, chcemy i pozwalamy w pełni otworzyć się na Jego działanie?
Ks. Jan Kaczorowski pisał: „Zamiast ciągle na coś czekać – zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później, niż Ci się wydaje”.
Samo nic nie przychodzi i nic nie przychodzi łatwo. Z pewnością, proces ten wymaga od nas pracy nad sobą i rozciągnięty jest w czasie, gdyż z dnia na dzień się to zwyczajnie nie uda. Jednak, gdy wyznaczony przez nas cel zostanie osiągnięty, a słowo dane sobie dotrzymane – u progu kolejnego roku stwierdzimy: „udało się!” – będzie to niewątpliwie powód do dumy i zadowolenia oraz ogromna satysfakcja. Nie mamy wpływu na każdą zaistniałą sytuację. Jednak możemy zdecydować, jak ona wpłynie na nas.
„Każda zmiana jest trudna na początku, burzliwa w trakcie i cudowna na końcu”. Pamiętajmy, że wszystko można zacząć od nowa, nie ma powodów, by zwlekać i odkładać tego na później. TERAZ – jest idealnym momentem !
W tym Nowym Roku, otwórzmy się na Boży plan i pozwólmy Mu działać – czego Wam i sobie życzę. Dzięki Niemu dzieje się dobro w Nas. A skoro „zmiana na lepsze” ma się dokonać – to tylko przy Jego udziale!
Emilia Krugły