Strona główna III. Formacja UMYSŁU WARTE PRZEMYŚLENIA Jubileusz XXX-lecia

Jubileusz XXX-lecia

300
0

Szanowna Jubilatka – „Diecezja Ełcka”. Brzmi pięknie, dostojnie, wspaniale – inaczej mówiąc – jest co świętować. Mój „kącik” w Martyrii pojawia się od kilku miesięcy i ewaluował do miana strony „do przemyślenia”. Aby tradycji (nawet tej niewielkiej, ale zawsze tradycji) stało się zadość – zadam pytanie, które może być trochę kontrowersyjne, pytanie, które może „nie przystoi” w takiej chwili, pytanie, które może być wręcz trochę „złośliwe”.

30 lat Diecezji Ełckiej – czy naprawdę jest co świętować?

Zacznijmy od samego słowa jubileusz. Pochodzi ono od hebrajskiego słowa jöbël, które z pierwotnego znaczenia „baran” – ewaluowało do „barani róg”, w który Izraelici dęli, aby obwieścić rok jubileuszowy. Rok jubileuszowy następował po „siedmiu cyklach siedmioletnich”, czyli był rokiem pięćdziesiątym. A więc – nie ma czego świętować, bo „30” – to przecież żaden jubileusz. Redaktor naczelny czytając te słowa, już pewnie myśli: „Kacperski, no tym razem Ci tego nie wydrukuję”. Jeżeli już „przymknąć oko” i stwierdzić, że 30 – to jednak jubileusz – no to przyjęło się, że najważniejszymi jubileuszami są te rocznice, które mają cyfrę 1 z następującymi po niej zerami, czyli 10, 100, czy 1000. Mniejszymi są ich połowy, a jeszcze mniejsze są ich pierwsze ćwiartki. Najmniejszymi pod względem wagi są inne liczby kończące się „0” lub „5”, a więc 25 jest „ważniejsze” niż 20 a 250 niż 200. A gdzie jest w tym zestawieniu 30? No właśnie, gdzie jest 30? Kolejny „zonk”?

Czyli jubileusz 30-lecia możemy nazwać co najwyżej „fetą”, „oficjałką”, czy po prostu „rocznicą”?

Idąc w odwrotnym „kierunku”, można śmiało stwierdzić, że „Diecezja Ełcka” to bardzo dostojna „jubilatka”, ponieważ jest z nami od zarania naszych „nowoczesnych” dziejów – czyli od początków III Rzeczpospolitej Polskiej. To niełatwy czas transformacji ustrojowej i przemian ludzkich serc w stronę „nowoczesności” szeroko rozumianej – a niestety nie zawsze tak do końca „nowoczesnej”. Diecezja Ełcka stoi na straży tradycji kościoła, dba o kościół ełcki, a jego rozwój i przemianę ludzkich serc w stronę „nowoczesności” opartej na tradycyjnym rozumieniu tego co dobre, a co złe. W związku z tym, te 30 lat istnienia, to 3 dekady nieustannego budowania kościoła ełckiego opieki nad naszą wspólnotą. Diecezja to my – więc świętujmy, manifestujmy swoją przynależność do tej wspólnoty – i nieważne, jak to nazywamy, czy jubileuszem, czy rocznicą, czy godami – radujmy się!

Grzegorz Kacperski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here