Strona główna I. Formacja SERCA Z WIARĄ NA TY Ku wolności wyswobodził nas Chrystus (Ga 5,1)

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus (Ga 5,1)

1604
0

Chrześcijański zespół Hilsong United w piosence „Grace to grace” śpiewa „kiedy widzę krzyż, widzę wolność”. Czyż to nie brzmi absurdalnie? Narzędzie egzekucji staje się symbolem wolności. Cóż za paradoks!

Ucieczka od wolności

„Wolność kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem” – śpiewali Chłopcy z Placu Broni. I chyba każdy mógłby się pod tym podpisać. To w teorii, a jak wygląda to w praktyce? Jakże często rezygnujemy z wolności, oddajemy władzę nad sobą innym ludziom, ideologiom, namiętnościom. używkom. Wielu ludzi żyje w uzależnieniu od opinii innych, od sukcesu. Niewola pychy, niewola chciwości, niewola zazdrości, niewola lenistwa, niewola egoizmu, nienawiści. Oto głęboki dramat naszych czasów: w imię wolności – zniewolenie.

Wolność to trudny dar. Przekonali się o tym Izraelici, których w Egipcie zmuszano do ciężkiej pracy, karmiono jedynie cebulą i czosnkiem, znęcano się fizycznie i próbowano pozbawić siły ducha przez rozkaz zabijania nowonarodzonych chłopców. Bóg mocną ręką wyprowadza ich z niewoli. Jednak, czy niewolnik umie być wolnym? Izraelici, gdy znaleźli się na pustyni, zaczęli tęsknić do niewoli, która mimo wszystkich udręk dawała poczucie pewnego bezpieczeństwa. Cena wolności okazała się zbyt wysoka.

Na pytanie dlaczego ludzie tak łatwo rezygnują z wolności, próbował odpowiedzieć E. Fromm. Ukazał trzy sposoby ucieczki od wolności: autorytaryzm, destruktywność, konformizm mechaniczny. Uciec od wolności w autorytaryzm, to zrezygnować z własnej niezależności i wtopić się w kogoś albo w coś, aby w ten sposób uzyskać siłę, której brak odczuwa się samemu. Mechanizm ten ujawnia się w dążeniu do uległości wobec silniejszych, autorytetów lub do dominacji nad słabszymi. Obie te tendencje prowadzą do zagubienia własnej tożsamości i zrzucenia brzemienia wolności na innych. Destruktywność ma swoje źródła w bezsilności, izolacji, lęku i jest wynikiem nie spełnionego życia. Człowiek nie mogąc rozwijać swego potencjału, zablokowany przez różne okoliczności zewnętrzne i wewnętrzne, zamienia „pęd do życia w pęd do śmierci”. Wrogie tendencje kieruje bądź przeciw innym, bądź przeciw sobie. Kolejnym – według Fromma najczęstszym – sposobem uciekania od wolności, jest mechaniczny konformizm, który polega na całkowitym podporządkowaniu się wymogom otoczenia. Ludźmi rządzą nie wodzowie czy dyktatorzy, ale obowiązujące wzorce, opinia publiczna, prądy, moda itp.

Miłośnik wolności

Bóg od pierwszych stron Biblii objawia się jako wielki orędownik wolności. Stworzył człowieka wolnym, dał mu wolną wolę bez względu na konsekwencje. W raju nie odgrodził człowieka od drzewa poznania dobra i zła, ale dał mu wybór. Chciał, by człowiek w wolności podjął decyzję, czy chce być z Nim. Wybrał naród izraelski na swoją szczególną własność i mimo jego niewierności nie wycofał się z przymierza. Ojciec w przypowieści o synu marnotrawnym, pozwolił synowi wziąć przypadającą na niego część majątku i odejść z domu. W osobie Jezusa, Bóg do końca oddał się w ręce człowieka, a ci, zrobili z Nim co chcieli. I można wymieniać jeszcze wiele historii biblijnych ukazujących Boga, który obdarowuje wolnością. Dlaczego to robi? Bo bez wolności nie ma ani dobra, ani miłości. Ks. Tischner pisze: „Nikt nie jest dobrym z konieczności, z przymusu – aby być dobrym, trzeba wybrać dobro, przyswoić sobie dobro. Wolność to jednocześnie odpowiedzialność, a odpowiedzialność to zdolność do wierności.” Sensem ludzkiej wolności jest dobrowolne opowiedzenie się po stronie Boga.

Jezus był wolny wewnętrznie. W swoim postępowaniu nie kierował się tym, czego od Niego oczekiwano, tylko wolą Boga. Swoją wolnością prowokował ludzi, którzy byli wewnętrznie zniewoleni. Jego wewnętrzna wolność objawiła się najmocniej na drzewie krzyża „Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję” (J 10, 17-18). Wyzwolenie dokonane przez Chrystusa oznacza możliwość życia w pełni i bezgranicznego oddania się ludziom. Jest to nowe życie, pochodzące od Ducha Świętego. On nas uzdalnia do życia miłością, która jest ostatecznym celem wolności. „Bo wolność – to nie cel lecz szansa by/Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia/ (…)Wolność to diament do oszlifowania/ A zabłyśnie blaskiem nie do opisania/ Wolność to także i odporność serc/ By na złą drogę nie próbować zejść/ Bo są i tacy, którzy w wolności cud/ Potrafią wmieszać swoich sprawek brud/ A wolność, to królestwo dobrych słów/ Mądrych myśli, pięknych snów/ To wiara w ludzi/ Wolność/ Ją wymyślił dla nas Bóg/ Aby człowiek wreszcie mógł/ W Niebie się zbudzić” (Marek Grechuta).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here