Niebawem zacznie się Adwent, radosne czekanie na przyjście Zbawiciela. Jak jednak odnaleźć w sobie tę radość w tak ponure, jesienne dni, gdy za oknem deszcz i wiatr? Gdy najchętniej zostałoby się pod ciepłym kocem w domu i nigdzie nie ruszało. Niestety, często trzeba coś stracić, aby coś zyskać. Trzeba odnaleźć w sobie energię do działania, wyjść z domu i coś zmienić. Adwent to nie przysłowiowe usiąść i czekać, aż narodzi się Pan Jezus. Adwent to działać. To zacząć zmieniać siebie i otoczenie na lepsze. To iść w stronę Tego, co się narodzi. To podążać za Gwiazdą jak pasterze, aby móc ujrzeć Boże Dzieciątko.
Roraty
Roraty to znana od wieków tradycja porannych Mszy świętych ku czci Najświętszej Maryi Panny przy zgaszonych światłach. Wszyscy ludzie przynoszą zapalone lampiony, niekiedy własnoręcznie wykonane. Na początku jest krótka procesja do ołtarza, później przy samych lampionach odprawiana jest Msza święta. Dopiero na „Chwała na wysokości” zapalają się wszystkie światła. Roraty to oczekiwanie na Zbawiciela, razem z innymi wiernymi na modlitwie. Nie chodzi tu o pokazanie wytrwałości innym ludziom, ale o pokonanie własnego lenistwa, o naukę dyscypliny i codzienne uczestniczenie we Mszy świętej.
Pieśni adwentowe
Adwent to wciąż czekanie na Narodzenie, a nie świętowanie. To nie czas na kolędy i pastorałki, to jeszcze nie Marry Christmas. Dopiero po czterech tygodniach przyjdzie pora na wybuch radości. Na razie nie warto się spieszyć, ale zagłębić w treść pieśni znanych nam z kościoła albo poszukać nowych w śpiewnikach czy Internecie. Kiedy nasze serce będzie nucić „czekam na Ciebie dobry Boże”, obudzi się w nas tęsknota za Panem Bogiem, będziemy z niecierpliwością czekać na święta Bożego Narodzenia i rzeczywiście przeżyjemy je w odpowiednim terminie.
Spowiedź i rekolekcje adwentowe
Nic nie przygotuje lepiej naszego serca niż pojednanie się z naszym Ojcem i uzyskanie przebaczenia oraz odpuszczenia win. Nikt chyba nie lubi tego ciężaru na sercu. Co więcej, nikt nie da rady z takim bagażem grzechów uzyskać prawdziwej radości. Spowiedź to obowiązkowy punkt przed Bożym Narodzeniem, aby móc naprawę ucieszyć się z Narodzin Jezusa. W każdej parafii, również, odbywają się rekolekcje adwentowe, podczas których rekolekcjonista głosi Słowo Boże, aby lepiej nas przygotować na to wydarzenie. Zawsze wtedy jest możliwość sakramentu pokuty i pojednania. Jest to doskonała okazja, aby przez kilka dni przemyśleć najważniejsze sprawy, aby napełnić się duchowo.
Postanowienia i miłość do bliźniego
Najpopularniejszym sposobem na przeżycie Adwentu są postanowienia. Niestety, wiele osób zamiast postanowić wykonanie czegoś pozytywnego, ogranicza słodycze i inne jedzenie. To nie dieta! W Adwencie mamy starać się czynić dobro, przybliżając się jednocześnie do Boga. Niech to będzie dodatkowa modlitwa, ofiarowanie komuś swojego czasu, lektura Pisma świętego czy pomoc drugiemu człowiekowi. Miłość do bliźniego to przepis na udany Adwent. To czas na pojednanie, na przebaczenie, może na telefon, do kogoś z kim dawno nie rozmawialiśmy albo niespodziewane odwiedziny. Na powiedzenie komuś „przepraszam”, „dziękuję” czy „dobrze, że jesteś”. Po prostu kochajmy się! Przybliżmy się do siebie nawzajem i razem do Pana Boga.
Ewelina Cierzniak