Kardynał Stefan Wyszyński w swoim obszernym nauczaniu często wypowiadał się na temat roli, zadań i godności kobiety. W jego wypowiedziach wyczuwany był zawsze wielki szacunek, jakim otaczał on wszystkie niewiasty. Równocześnie w działaniu kobiety pokładał wielkie nadzieje w celu umocnienia Kościoła i ratowania Narodu Polskiego. Dbał o ich formację duchową i intelektualną. Apelował o przywrócenie należnego im miejsca i docenienie roli, jaką pełnią. Szczególnie istotny jest powrót do jego słów w kontekście aktualnych wydarzeń w Polsce.
Świętość matki
Prymas twierdził, że cała uwaga kobiety jest nieustannie skierowana na człowieka: na męża, dzieci i otoczenie. Zainteresowania kobiety człowiekiem są z natury macierzyńskie. Zawsze jest ona gotowa służyć dziecku: wtedy, gdy go oczekuje; gdy je rodzi i wychowuje, i później – gdy do końca życia śledzi je, towarzysząc mu troską, modlitwą i sercem. Kardynał uważał, że dziecku najbardziej potrzebna jest matka, bo tylko ona ze swoimi predyspozycjami potrafi najwspanialej otoczyć opieką i miłością nowe życie, któremu daje początek. Prymas pouczał, że do najważniejszych zadań kobiety względem dziecka należy pełnienie macierzyństwa fizycznego i duchowego. Pierwsze zadanie ogranicza się do powołania do życia i zaspokojenia najważniejszych potrzeb fizycznych. Znacznie szersze i ważniejsze jest drugie zadanie, czyli wprowadzenie w świat porządku duchowego.
Prymas Wyszyński mocno akcentował, że do kobiet należy zwiastowanie światu pokoju Chrystusowego, pokoju serc i umysłów. Mają to czynić przez okazywanie innym życzliwości, przyjaźni i gotowości służby. Był przekonany, że są w stanie wychować młode pokolenie w duchu miłości oraz pokoju ze względu na właściwości swojej duszy. Kardynał pouczał, że można służyć Ojczyźnie, wypełniając jak najlepiej zadania na swoim posterunku pracy i w swoim powołaniu.
Piękno zewnętrzne i wewnętrzne
Kardynał Wyszyński zachęcał kobiety do troski o swój wygląd zewnętrzny, ale przede wszystkim wskazywał, jak być pięknym wewnętrznie. Mówił, że najlepszym kosmetykiem jest wewnętrzne dobro, które tkwi w ich sercu. Wiecie, co to znaczy ładny? To znaczy pełen ładu. Musicie być ładne, to znaczy – uporządkowane, zharmonizowane we wszystkim. Uczucie musi być w harmonii z wolą i rozumem, a całe zachowanie zewnętrzne musi być wyrazem ładu wewnętrznego – musi być ładne. Nie może się zdarzyć, by dziewczyna wewnętrznie czysta i pełna godności zachowywała się jak chłopczyca, ot, bo taka jest moda. Twój styl ubierania się, czesania, spojrzenia, gestów, słów niech ci dyktuje twoje serce, poddane rozumnej woli. Jasnym jest, że twoje serce musi być czyste – za wszelką cenę – twoje uczucie musi być rozumne, a cała twoja postawa zewnętrzna musi być pełna godności dziecka Bożego i godności Polki.
Świętość kobiety pracy
Prymas, jeśli chodzi o kobiety i ich miejsce w Kościele, był bardzo nowatorski. Mówił, że Kościół nie może sprzeciwiać się awansowi społecznemu kobiet. Widział w tym wielki proces cywilizacyjny, społeczny, który ma swoje przyczyny i konsekwencje. Podkreślał równość kobiet i mężczyzn. Mówił o kobiecie nie tylko w jednym, najważniejszym aspekcie płci, czyli w macierzyństwie, ale jednocześnie, i to bardzo mocno, o różnych rolach kobiety. Świat współczesny bardzo wiele od was żąda. Obarczone zadaniami rodzinnymi musicie często pracować zarobkowo. Zawsze współczuję, gdy widzę, jak kobiety śpieszące do biur i fabryk popychają przed sobą nerwowo wózek albo niosą dziecko, wyrwane z najlepszego snu, do żłobka lub przedszkola. Jest w tym zrzucenie na barki kobiety obowiązków podwójnych: pracy wychowawczej i zarobkowej. A jednak sobie radzicie, pomagacie wszystkim. Kto więc wam pomoże? Pomoże wam Matka Chrystusowa, która dała z siebie najwięcej i dochowała wierności do końca. Naśladujcie Ją!
Zadanie dla kobiet
Kardynał Wyszyński dał kobietom bardzo konkretne zadanie, które jednocześnie jest wskazówką w drodze ku świętości – mają stworzyć nowy styl kobiecości, a jego dwoma przewodnimi hasłami mają być: CZYSTOŚĆ i SZACUNEK. Stać was na to, aby dziś zerwać z głupią i nieskromną modą, z całym zachowaniem, które obraża godność polskiej dziewczyny. Stać was na to, aby wprowadzić nowy obyczaj, nowy styl, nowy sposób zachowania się, godny, skromny. Styl, który będzie strzegł godności waszego ciała i waszego serca, przyszłych rodzin i obyczaju narodowego. Wy pierwsze, zacznijcie żyć tym nowym stylem. Stwórzcie go. Wypracujcie. Narzućcie go innym: waszym siostrom, koleżankom, kolegom. A potem zażądajcie waszą własną postawą, aby w tym stylu i inni do was się odnosili. Zachowując się godnie, same będziecie miały prawo oczekiwać takiego zachowania od innych, będziecie miały prawo żądać go dla siebie. To będzie wasz wspaniały Maryjny czyn.
M.M. Czekałowie