Gdy przeglądałem media społecznościowe, rzuciło mi się w oczy hasło, mimo tego, że krótkie i oszczędne w ilość liter, spowodowało w mojej głowie echo wracające jak bumerang każdego dnia – „Kocham Cię to czasownik, to się robi!”. W pierwszej chwili słowa te, pochodzące z profilu pani Agnieszki Stefaniuk wydały mi się oczywistością, jednak gdy głębiej się zastanowiłem, odkryłem, że często popełniamy błędy. Mówimy, oznajmiamy i komunikujemy, a sztuką jest działanie.
Miłość to, według słownikowej definicji, głębokie przywiązanie do kogoś lub czegoś. Często mówimy do kogoś albo o czymś – Kocham Cię, Kocham to… Mówimy to raczej, chcąc zakomunikować swoje uczucia, swoje nastawienie. Nie chcę w tym miejscu powiedzieć, że to źle, bo to wyznanie najczęściej niesie ze sobą emocje, decyzje, odpowiedzialność. Jednak analizując to, doszedłem do wniosku, że faktycznie słowo kocham nie powinno być wyznaniem, a działaniem. Dlaczego?
Rodzina
Dom i małżeństwo to miejsca, w których najprościej jest mówić o emocjach. Tu mamy najbliższe relacje, tu czujemy się zawsze bezpiecznie. Tu najłatwiej jest nam wyznawać uczucia, bo nikt obcy tego nie usłyszy. W domu, żona wobec męża, mąż wobec żony, dzieci wobec rodziców czy odwrotnie – łatwo mówią do siebie wzajemnie – kocham. Jednak, czym jest to wyznanie, jeśli w domu, w rodzinie, w małżeństwie będziemy tylko powtarzać kocham Cię, a nie pójdą za tym konkretne działania. Słowa kocham Cię w domu rodzinnym powinny być wyrażone z wzajemnym szacunkiem i zbudowanym poczuciem bezpieczeństwa. Przekonaniem, że nigdy nie wydarzy się nic, co zachwieje domową równowagą i harmonią. Człowiek kochający swoich najbliższych to ten, który rezygnuje z własnego dobra, kierujący się najpierw tym, czego pragnie jego żona lub mąż, czego chcą ich dzieci. Zamiast powtarzać słowa, trzeba posuwać się do gestów miłości. Może wyrazi to zrobienie śniadania w wolny dzień. Może spędzenie wolnego czasu, wspólnie pijąc herbatę, rezygnując z telewizji bądź wpatrywania się w ekran smartfona. Wspólny spacer, rowerowa wycieczka czy gra planszowa. Form tego rodzinnego „kochania” jest wiele. Trzeba tylko chcieć.
Patriotyzm
Kocham Polskę, kocham mój kraj. Takie patriotyczne wyznania słyszymy najczęściej przy okazji świąt państwowych, ważnych rocznic upamiętniających istotne wydarzenia. To kolejny przykład słów, które jeśli nie pociągają za sobą działań, przybierają charakter oklepanego sloganu. Tu również kochać to działać, to interesować się wszystkim, co wokoło się dzieje, mieć swoje zdanie. Starać się w miarę swoich możliwość podejmować działania, dzięki którym rzeczywistość będzie stawała się lepsza. Kochać swój kraj to potrafić go bronić, mimo tego, że czasem jest trudno. Kocham Cię w tym przypadku to znaczy, że nigdy nie wyprę się tego, skąd pochodzę i nie zmieni tego ani władza, ani polityka. Kardynał Wyszyński twierdził, że Polska „nie może być Ojczyzną ludzi bez wzajemnej czci jedni dla drugich, bez ducha ofiary i służby, bez umiejętności dzielenia się owocami pracy z tymi, którzy sami nie są w stanie zapracować na życie i utrzymanie”. Wskazał tym samym przykłady działań, które są wyrazem miłości – szanować się wzajemnie, dzielić się tym, co mamy ze słabszymi to miłość do Ojczyzny – nie tylko powtarzanie jak bardzo ją kochamy.
Bóg
Odniosłem te słowa również to Boga. Już od najmłodszych lat życia uczymy dzieci, które powtarzają słowa, że kochają Pana Boga. Z biegiem lat życia uczymy się powtarzać te słowa może w zmienionej formie w modlitwach błagalnych i dziękczynnych. Czym jest to kochanie Boga bez konkretnych kroków. Najczęściej pozostajemy na minimalnym poziomie, na tym który jest konieczny, tradycyjny. Jak tu działać? Wymagać od siebie i swojej wiary więcej każdego dnia. Jeżeli kochasz Boga, to choćby pojawiały się pytania tej natury światopoglądowej, chęć pójścia na kompromisy z wartościami, to tu należy być świadomym, że mam prawo mieć wątpliwości i zadawać pytania, ale jeśli go kocham, to nie ma dróg na skróty. Ta miłość to często wymagające działania, ale wydaje się, że właśnie dlatego jest taka piękna.
Pokazuj to zarówno w tych prozaicznych czynnościach, jak i trudnych życiowych chwilach. W wyznawanych wartościach i w zwykłej ludzkiej wrażliwości. Jeśli kochasz to działaj. Zawsze jest na to dobry moment.