Zrób sobie prezent na Nowy Rok, na rocznicę ślubu, na dzień swoich imienin… Z jakiegokolwiek powodu zrób sobie prezent. Sobie, nie innym. Innych zawsze masz wokół, o innych zawsze pamiętasz. Tym razem pamiętaj o sobie. Zajmij się sobą. Zrób coś dla siebie. Podaruj sobie dobro. Módl się, by dobro stało się Twoim udziałem. Za innych zawsze się modlisz. Tym razem pomódl się za siebie, w swojej intencji.
Największy dar
Dawno, dawno temu żył bogaty kupiec, który miał dużą złotą wagę o dwu szalach. Na jednej szali kładł sprzedawane przez siebie różne przedmioty lub produkty spożywcze, a na drugiej pieniądze lub rzeczy jakie przynosili mu w zamian nabywający. Jeśli szale wagi znajdowały się na tej samej wysokości lub przeważały na jego korzyść, dochodziło do transakcji. Nie było zaś o niej mowy, gdy ciężar monet albo zastawu nie był w stanie zrównoważyć tego, o co chcieli kupić ludzie. Któregoś dnia przyszła do bogacza uboga wdowa. Nie miała już nic, by oddać w zamian. Od kilku dni nie jadła, poprosiła więc kupca o miłosierdzie. Ten wiedząc, że nie ma czym mu zapłacić, zaczął z niej drwić i pytać, co gotowa jest dać za jedzenie. Kobieta odparła, że będzie się za niego modlić, a Bóg wynagrodzi jego dobroć. Ale w sercu kupca nie było miejsca na miłosierdzie, ani względu na Boga. Przegonił ją, głośno krzycząc, by nie odstraszała mu prawdziwych klientów. Wtedy zasmucona wdowa udała się do kościoła, by uczestniczyć we Mszy świętej. Po skończonej Eucharystii zapisała coś na skrawku papieru i wróciła do bogacza. Zapytała go, czy zgodzi się dać jej jedzenia chociaż tyle, ile waży ten papierek. Pewny siebie kupiec, chcąc zrobić widowisko, ostentacyjnie zgodził się na to. Za chwilę jednak mina mu zrzedła, gdy okazało się, że nic nie jest w stanie przeważyć szali na jego stronę. Dokładał kolejne partie owoców, warzyw, pieczywa, sera i mięsa, a waga wciąż wskazywała ogromny ciężar papierka. Zdziwiony bardzo zdarzeniem i niedowierzając własnym oczom, sięgnął w końcu po położony przez kobietę na drugiej szali kawałek zwykłej kartki. Gdy przyjrzał mu się dokładnie, zobaczył napis: “przyjęłam dziś w Pana intencji Komunię świętą ”. Od tego dnia nawrócony kupiec karmił codziennie wdowę i pomagał jej we wszystkim, czego potrzebowała, bezpłatnie.
W swojej intencji
Opisana wyżej historia wydarzyła się naprawdę i jest świadectwem przypominającym o wielkiej wartości Eucharystii. Msza święta zamówiona w czyjejś intencji lub możliwość przyjęcia za kogoś Komunii świętej – to najcenniejsze duchowe dary. Często modlimy się tak za innych, jednak w końcu przydałoby się zadbać o nas samych. Sposobem szczególnego “samoomodlenia się” jest Krucjata Eucharystyczna. Można ją oczywiście przejść i za drugich, jednak podejmując tę formę modlitwy, zawsze należy zacząć od siebie (to z punktu widzenia duchowego niezmiernie ważne). W Krucjacie robimy dwa “okrążenia”. Pierwsze polega na ofiarowaniu uczestnictwa we Mszy świętej za poszczególne okresy naszego życia. Drugie zaś na omodleniu jedynie tych okresów, które w pierwszym okrążeniu rozeznaliśmy jako niepokojące.
Joanna Kalisty
Osoby zainteresowane dokładnym wyjaśnieniem takiego sposobu modlitwy proszone są o e-mail do autorki tekstu.