,,Nie wystarczy wiedzieć, że Ona jest Matką, uważać Ją za Matkę i tak o Niej mówić. Ona jest twoją Matką, a ty jesteś Jej córką/synem; Ona kocha cię tak, jak gdybyś był Jej jedynym dzieckiem na tym świecie. Traktuj Ją zatem odpowiednio: Mów Jej o wszystkim, co przeżywasz, czcij Ją, kochaj Ją! Nikt nie może uczynić tego za ciebie, ani też lepiej od ciebie, jeżeli nie uczynisz tego sam” (św. Josemaría Escrivá de Balaguer).
Oto świadectwa osób, które zechciały podzielić się, jaką rolę odgrywa Maryja w ich życiu wiary. A jak wygląda twoja relacja względem Maryi?
Jak przypominam sobie, to Maryja jest obecna w najważniejszych momentach mojego życia: zawarcie związku małżeńskiego w Świętej Lipce, porody dzieci, dwukrotne nawiedzenie obrazu Matki Bożej, zagrożona ciąża. To Ona pomagała mi doprowadzić wszystkie wydarzenia do szczęśliwego zakończenia. Jej obecność niosła zawsze ze sobą pokój i dobre rozwiązania, choć często nie miałam czasu na bliższą relację z Nią, ale Ona była i wspierała mnie. Dopiero niedawno zapragnęłam modlić się częściej na różańcu, Ona wskazuje mi dyskretnie odpowiednią chwilę, nieraz jest to środek nocy. Kontakt z Maryją przynosi mi nowe podejście do różnych sytuacji. I choć nieraz są one po ludzku skazane na porażkę, to w efekcie końcowym przynoszą owoc dla wspólnoty rodzinnej. Za to jestem Maryi bardzo wdzięczna! Małgosia
Maryja jest dla mnie najlepszą Matką, jaką mogę sobie wymarzyć. Nie muszę prosić Jej o miłość – Ona kocha bezwarunkowo. Mogę z Nią zawsze porozmawiać, ze wszystkiego się zwierzyć, wypłakać w Jej ramionach. Często wieczorem, kiedy idę spać, proszę, aby przytuliła mnie do siebie, wzięła w ramiona – to mnie uspokaja. Bardzo lubię śpiewać pieśni Maryjne oraz modlić się słowami modlitwy św. Bernarda. Maryja jest dla mnie wzorem do naśladowania i dziękuję Jezusowi, że dał mi Ją za Matkę. Asia
Maryję zawsze proszę o pomoc i orędownictwo. Jak jest mi ciężko lub jestem zagubiona, zaczynam modlitwę Zdrowaś Maryjo, już pierwsze słowa przynoszą mi pokrzepienie. Przed domem, po drugiej stronie ulicy, stoi figura Matki Bożej, jak wychodzę do pracy, to modlę się: ,,Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami”, ,,Królowo Polski, módl się za nami”. Ela
Maryja jest dla mnie jak powietrze – nie da się bez Niej żyć. Jest tak samo realna i konieczna jak Bóg. Codziennie rano oddaję się w Jej ręce modlitwą zawierzenia. Lubię czytać książki na Jej temat. Kiedyś była mi bliższa w relacji osobistej. Teraz widzę, że modlitwa za Jej wstawiennictwem, wiedza o Niej, uczucia – to za mało, potrzeba mi wierności w naśladowaniu Jej i rozmowy osobistej z Nią. To praca na długi czas. Mariolka
Maryja jest moją przewodniczką w codzienności. Jest wzorem odważnej kobiety, która podejmuje każdy trud w codziennym życiu, nie załamuje się i nie ucieka od problemów. Staram się jak Ona, rozważać sprawy w swoim sercu. Doświadczam, że Ona chroni mnie od zła. Bogusia
Matka, która wszystko rozumie, sercem ogarnia…, zobaczyć dobro w nas umie. Ona jest z nami w każdy czas. Ta pieśń dokładnie wyraża, kim dla mnie jest Maryja. Mam pełną świadomość tego, że nie ma lepszej i doskonalszej matki niż Ona. Zwracam się do Niej codziennie poprzez różaniec i akty strzeliste – szczególnie, gdy rozpoczynam dyżur w szpitalu. Wracam myślami do pielgrzymki w Medjugorie, gdzie czułam się jak w domu u wspaniałej Mamy – to miejsce jest dla mnie jak oaza spokoju, chciałabym tam jeszcze powrócić. Małgorzata
Maryja – tylko Ona, jedyna wśród kobiet świata – takiej nie było, nie ma i nie będzie. Uważam, że św. Józef był szczęściarzem! Dążę do tego, by się Jej oddać cały w niewolę miłości: swoją duszę i ciało. Droga mojego życia jeszcze nie jest prosta, doświadczam wielu pokus, ale moja Matka Królowa jest i pomoże mi. Karol
Maryja była obecna w moim życiu, od kiedy pamiętam, ponieważ Moja mama miała do Niej szczególne nabożeństwo i śpiewała pieśni Maryjne podczas prac domowych. Kiedy przyjęłam Jezusa jak swego jedynego Pana i Zbawiciela, Maryja stała mi się szczególnie bliska, oddałam się Jej w niewolę miłości. Zawracam się do Niej z prośbą o pomoc w trudnych sytuacjach mojego życia, wierząc, że Ona się o wszystko zatroszczy. Jest dla mnie wzorem kobiecości i skarbnicą wszelkich łask. Basia
Maryja jest Pośredniczką, Przewodniczką, Opiekunką w moim życiu na drodze mojej wiary, obroną przed atakami złego. Ona wyprasza mi łaskę nawrócenia. Moja pobożność Maryjna to nie tylko modlitwa, ale przede wszystkim zaufanie Bogu, nawet wtedy, gdy nie rozumiem. Alfreda
Maryja jest dla mnie Matką, którą bardzo kocham. W trudnych chwilach mojego życia, stawiam Ją sobie za wzór, ponieważ Maryja też nie miała łatwego życia. Uprosiła bardzo dużo łask u Jezusa, dla mnie i mojej rodziny. Podczas przyjęcia Komunii św., proszę Ją, aby pomogła mi uwielbić i oddać należną chwałę Jezusowi. Maryja pomogła mi w momencie, gdy dobrze zbudowany mężczyzna napadł na mnie w sklepie. Myślałam, że to będzie mój koniec. Zwróciłam się do Maryi – co będzie z moimi dziećmi? I w jednej chwili otrzymałam tyle siły, aby wypchnąć tego mężczyznę do drzwi, a potem on uciekł. Miałam tylko złamane okulary i nadwyrężony kręgosłup. To Maryja mnie ocaliła. Elżbieta
Doświadczam ogromu łask przez modlitwę różańcową: wtedy odchodzą ode mnie obawy i lęki. Ta modlitwa przynosi mi pokój i radość. Tak jak Maryja, pragnę pokornie przyjmować doświadczenia życiowe. Ona uprasza mi łaskę codziennego rozważania Słowa Bożego. Nauczyłam się na pamięć Magnificat, to moja ulubiona modlitwa. Czuję się ukochanym dzieckiem Matki. Jadwiga
Maryja jest dla mnie Matką, która prowadzi mnie do Jezusa, która podnosi mnie z grzechu, przytula, ociera łzy, poucza i wskazuje drogę w życiu i w wierze. Maryja jest moim zmartwychwstaniem – bo byłam umarła, a ożyłam – dzięki Maryi. Matka Boża jest dla mnie drogowskazem i moim życiem. Ja żyję i przebywam z Maryją w mojej codzienności. Maryja jest zawsze przy mnie, czuję Jej obecność i kocham Ją całym życiem. Jej serce bije w moim sercu. Bożenka
Uczę się od Maryi wytrwania do końca przy Bogu, pomimo trudności. Ona zachęca mnie, bym była ciągle wpatrzona w Jezusa. Od Niej płynie moja siła. Inspiruje mnie, bym nie zatrzymywała się na trudnościach, tylko szła do przodu jak Ona, aż po krzyż z nadzieją i pokojem w sercu. Agnieszka
Maryja uratowała mi życie, bo spotkałam Ją w najtrudniejszym momencie, kiedy już nie widziałam w nim sensu. Wychowywałam się bez mamy i Matka Boża była mi zupełnie obca. Podczas Drogi Krzyżowej prosto do serca zapadły mi słowa Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie (J 19,27). Od tego momentu nie byłam już sierotą. Dziś, rozmawiam z Maryją o wszystkim i powierzam Jej siebie, rodzinę, sprawy dnia codziennego, które nie są Jej obojętne. Magdalena
Widziałam, jak moja mama ziemska skutecznie wyprasza na różańcu, przez orędownictwo Matki Bożej, łaski potrzebne dla całej Rodziny. Od dzieciństwa towarzyszyła mi modlitwa Pod Twoją obronę. Maryja wyprosiła mi łaskę odkrycia mojego powołania i podążania za tym wezwaniem – było to przed Jej tronem w Częstochowie, tam też przyjęłam szkaplerz. Dlatego czuję się Jej dzieckiem, które Ona ma pod szczególną opieką. Wychowuje mnie, uczy posłuszeństwa, wierności, zaufania Bogu, słuchania Słowa Bożego w sercu. Chcę Ją bardziej poznawać, naśladować – Matkę Pięknej Miłości. Aneta
Od dzieciństwa wszystkie prośby do Pana Boga zanosiłam przez Maryję. Traktuję Ją jak swoją Matkę – u Niej szukam pomocy i wsparcia. Moich dwóch mężów zmarło na chorobę nowotworową i ja również jestem chora od 20 lat na raka złośliwego. To Ona pomaga mi przejść wszystkie wydarzenia. Bez pomocy Maryi nie wyobrażam sobie życia, dlatego różaniec zawsze mam pod ręką. Halina
Należę do Rycerstwa Niepokalanej, codziennie rano zawierzam się Matce Bożej. Różaniec jest dla mnie siłą napędową w walce ze złem. Maryja jest dla mnie najpiękniejszym klejnotem, jaki dał mi Pan Bóg. Jest moim przewodnikiem do Tronu Bożego – o to Ją proszę w każdej modlitwie. Teresa
Maryję wybrałem już od dawna na swoją Matkę. Przychodzę do Niej jak dziecko i mówię Jej o wszystkim. Rano w modlitwie proszę, a wieczorem dziękuję za Jej wstawiennictwo, którego doświadczam. Wiem, że to Ona ochroniła mnie przed niebezpieczeństwem, które mi zagrażało. Zdzisław
Moje modlitwy zanoszę przez Maryję, upraszam łaski Bożej dla mnie i moich bliskich. Z Maryją i przez Maryję poznaję Jezusa Chrystusa. W modlitwie różańcowej codziennie rozmyślam o poszczególnych etapach życia Jezusa. Moja mama odmawiała często litanię Loretańską i właśnie ta modlitwa inspiruje mnie do przemyśleń nad ogromem przymiotów i bogactwem tytułów Maryi. Z Nią przeżywam swoje troski i radości. Dzięki Niej zbliżam się do Boga. Krystyna
Od dziecięcych lat słyszałam o Maryi w śpiewie mojej mamy. Maryja jest wyjątkową osobą w moim życiu – moją Przyjaciółką. Staram się wypełnić w swoim życiu Jej słowa: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2,5). Pragnę Ją naśladować w przyjmowaniu mojej codzienności. Jej obecność daje mi poczucie bezpieczeństwa. Jadwiga
Od kiedy pamiętam, modliłam się na różańcu i zawsze miałam go przy sobie. Pielgrzymowałam do Jej sanktuariów. Jednak Maryję uważałam za osobę słabą. Moje myślenie zmieniło się po rekolekcjach Maryjnych. Po ich ukończeniu miałam wrażenie, jakby ktoś wywiózł taczkę gruzu – to było moje błędne myślenie na Jej temat. Jestem bardzo wdzięczna Maryi, że troszczy się i zabiega, abym wypełniła wolę Jezusa. Doświadczam Jej nieustannego wstawiennictwa. Cała Piękna jest Maryja! A ja chcę Ją naśladować! Danuta