Od kiedy pamiętam, słowo Mama wywołuje u mnie uczucie ciepła, bliskości, bezpieczeństwa, kojarzy mi się z bezwarunkową miłością, troską, domem oraz ogromnym wsparciem. Pierwsze słodkie „MA-MA” wypowiedziane przez niemowlę – wyjątkowe i niezapomniane dla każdej matki. Pewne jest jedno – dla większości osób jest Ona najważniejsza i na samą myśl o niej odczuwa podobnie. Być mamą – to brzmi dumnie! Matka, Mama, Mamusia… piękne słowo obrane w jeszcze piękniejszą istotę.
Kilka lat temu moja znajoma prowadziła badania skupione na słowie „Matka” , gdyż zdaniem ankietowanych jej pracy doktorskiej okazało się być najważniejszym i najpiękniejszym w języku polskim. Świadczy to na pewno o istocie osoby Matki oraz roli, jaką pełni w naszym życiu.
Dane mi było 9 razy pielgrzymować w Ełckiej Pielgrzymce Pieszej na Jasną Górę. Niejednokrotnie wpatrując się w Obraz Czarnej Madonny, marzyłam, by w przyszłości móc tak jak Ona trzymać w ramionach swoje dziecko. Wszyscy pielgrzymi z mojej grupy wiedzieli, iż intencja: „proszę, o dobrego męża i potomstwo” usłyszana w czasie modlitwy różańcowej należy właśnie do mnie.
MAMA, bo to w Jej stronę zazwyczaj wznoszę swoje prośby, modlitwy, wyznaję po cichu żale i rozterki życiowe. Matka, jak to Matka – zawsze wysłucha, pomoże… zawsze można się Jej „wypłakać w rękaw”, czy poprosić o radę. Kiedyś zastanawiałam się, dlaczego więź z Nią jest tak silna, a relacja tak mi bliska ? Dlaczego z taką łatwością rozmawia mi się właśnie z Nią? Teraz już wiem – bo tak już po prostu jest „między nami kobietami ! ”
Pamiętam swoje obawy: „a co, gdy nie będzie mi dane zostać mamą?” Modliłam się i oddawałam swoje troski Maryi. Od 2017 roku spełniam się w roli mamy, gdyż wówczas moje marzenie ziściło się – urodziłam synka, a 3 lata później przyszła na świat córeczka.
„Jest w tym coś wielkiego, że Bóg chce przeze mnie kogoś Kochać” ks. Jan Twardowski. Te słowa to jedna z moich ulubionych sentencji, które całkowicie oddają to, jakim zaufaniem, a jednocześnie miłością obdarzył mnie Bóg.
Po narodzeniu, jak Jedno dziecko, tak i Drugie zostało ofiarowane Jasnogórskiej Pani, bo o Kim, jak o Kim, ale o najlepszej z Matek nie wypada zapomnieć!
Każdego dnia proszę Ją o wstawiennictwo dla mnie – jako mamy, abym jej przykładem była wzorem dla swoich dzieci. Jestem świadoma, że wpatrują się we mnie – moje postępowanie – tak jak niegdyś ja patrzyłam na moją mamę, a jako nastolatka wpatrywałam się w Obraz Matki Bożej na Jasnej Górze.
Dostrzegajmy w Niej Osobę naszej własnej Mamy, która kocha lub kochała, która opiekuje się lub opiekowała i która jest w naszym sercu, naszym myślach, naszej pamięci…
Ale najważniejsze – ZAWSZE JEST !
Emilia Krugły