Wielu z nas czeka na upragniony urlop wakacyjny, rodzinny wyjazd i wspólny odpoczynek. Szczególnie ubiegły rok nie był łatwy, więc wypatrujemy okazji do wyjazdu poza miejsce zamieszkania. Stwarza to możliwość do regeneracji sił i robienia rzeczy, na które często brakuje nam czasu. Jednak czas wakacji może być także dobrą okazją do rozwoju duchowego. Oto kilka propozycji.
Cztery filary
Wakacje to dla wielu czas odpoczynku i zwiększonej ilości czasu wolnego. W sposób szczególny bezczynności nie znosi życie duchowe, a niejednokrotnie zdarza się, że pokusa lenistwa duchowego atakuje dużo mocniej podczas wakacji. Porzucenie modlitwy i życia sakramentalnego to częste objawy „wakacyjnego demona”. Dlatego warto nie zmarnować tego okresu i rozpocząć budowę duchowego domu spotkania z Bogiem. Twierdza ta zbudowana musi być na czterech filarach, które warto rozwijać: częsta i świadoma Eucharystia, spowiedź św. z głębi serca, codzienna modlitwa i codzienna lektura jakiegoś fragmentu z Pisma Świętego. Bez osobistej pracy ciężko o efekty. Właściwe wejście w okres wakacji, jako ten w którym mogę zbliżyć się do Jezusa to połowa sukcesu. Dalej tylko systematyczność i otwarcie na kierowanie Ducha Świętego.
Lektura duchowa
Jedno z polskich powiedzeń brzmi: Jesteś tym, co jesz. Dotyczy to również karmienia naszego wnętrza. Warto przyjrzeć się temu, co czytamy, czego słuchamy lub co oglądamy. Jeśli są to jedynie social media czy plotkarskie portale, nie wpłynie to na żadną pozytywną zmianę w naszym życiu. Podczas wakacji warto poświęcić chwilę na lekturę dobrej książki lub gazety. Zwróćmy uwagę na tytuły. Wybierzmy te katolickie, które swoją treścią zbliżą nas do Jezusa, dadzą wskazówki, zmotywują. Jest wiele pięknych i wartościowych pozycji, więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Świadectwo
Podczas wakacji mamy okazję do poznawania nowych osób, częstszych kontaktów, a nic tak nie umacnia naszych przekonań i wartości, jak dzielenie się nimi z innymi. Może to dobry moment na początek ewangelizacji? Nie trzeba od razu organizować wielkich spotkań modlitewnych. Czasami 2-3 zdania krótkiego świadectwa o tym, czego Bóg dokonał w moim życiu, mogą okazać się dla spotkanego człowieka przełomem w jego postrzeganiu wiary.
Odwiedzanie miejsc świętych
Zwiedzanie samo w sobie, również miejsc świętych nie przynosi radykalnych zmian w życiu. Jednak jeśli wakacyjne podróże turystyczne połączone będą z właściwym nastawieniem serca i pragnieniem pogłębienia swojej duchowości – może nam wyjść świetne połączenie odnowy ciała i ducha. Różne miejsca kultu, sanktuaria, znane klasztory czy inne miejsca związane z życiem świętych Kościoła, sprzyjają atmosferze rozmodlenia. Przebywając w miejscach szczególnego działania Bożej łaski, uświadamiamy sobie na nowo, jak wielkie rzeczy może Bóg uczynić.
Inicjatywy ewangelizacyjne/festiwale
Choć wiele z nich odbywa się w zmienionej formie, wakacyjne inicjatywy ewangelizacyjne to ciągle świetny sposób na nabranie duchowych sił. Część festiwali chrześcijańskich odbywa się online, ale wiele także stacjonarnie. Przebywanie w miejscach głoszenia Bożej Chwały, wśród ludzi pragnących wzrastać w wierze, zwiększy motywację do trwania w dobru. Bóg działa różnorakimi metodami, działa przez zdarzenia, sytuacje, przez innych ludzi, ale także przez takie wydarzenia. Warto zamiast nic nie dających światowych koncertów czy spotkań wybrać te, które stawiają na Boże przesłanie.
Rekolekcje
Urlop wakacyjny to także świetny moment na przeżycie rekolekcji. Wiele wspólnot czy klasztorów organizuje krótsze lub dłuższe dni skupienia, wyciszenia, refleksji, ale także integracji i chwil radości. Na pewno będzie to świetne połączenie odpoczynku od naszej zwykłej codzienności oraz rozwoju duchowego.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć wszystkim urlopowiczom wakacji, które przeżywane świadomie, pozwolą na regenerację sił i wewnętrzne wyciszenie!
M.M. Czekałowie