Ks. prał. Zygmunt Sędziak dzieli się swymi wspomnieniami ze spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II.
Jak spotkanie z Ojcem Świętym wpłynęło na Księdza Prałata kapłaństwo?
Moje spotkania ze św. Janem Pawłem II rozpoczęły się znacznie wcześniej, zanim został on powołany na Stolicę Piotrową. Było to w 1959 r., kiedy bp Karol Wojtyła, wówczas jako biskup pomocniczy Krakowa wykładał na Kursach Katechetyczno-duszpasterskich, na
KUL-u, gdzie do września 1962 r. pobierałem nauki. Już wtedy urzekł mnie i jestem przekonany, że nas wszystkich, kulturą obyczajową, wiedzą teologiczną, umiejętnością nauczania i odwagą. Trzeba wiedzieć, że był to trudny okres dla Kościoła – w kraju panował ustrój komunistyczny. Od 1950 r. nauka religii mogła odbywać się tylko w pomieszczeniach kościelnych, a prowadzić ją mogły tylko osoby z profesji kościelnej (księża, zakonnicy i siostry zakonne). W posługiwaniu biskupim był skutecznym wsparciem bp. Eugeniusza Juliusza Baziaka, który do Krakowa trafił jako wygnaniec z ziem wschodnich oraz arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego, późniejszego Prymasa Polski. Swoją postawą emanował na innych, taką szczególną dobrocią i pokojem. Wyczuwało się, że jest to człowiek o głębokiej świadomości duchowej.
Z nauczania św. Jana Pawła II co Ksiądz prałat uznałby za najbliższe?
W swoim nauczaniu kapłańskim i apostolskim – już jako papież, św. Jan Paweł II ukazywał Pana Jezusa jako tego, któremu należy zawierzać każdą pozytywną działalność złączoną z modlitwą przez pośrednictwo Maryi. Zachęcał do pielgrzymowania, do Sanktuariów Maryjnych i sam przy okazji licznych pielgrzymek, nawiedzał je. Tam też powierzał Matce Bożej najważniejsze problemy lokalne. Kult Matki Bożej był jego charyzmatem. Każdemu człowiekowi wskazywał na Matkę Najświętszą, jako na Drogę w zbliżeniu do Boga. O tym trzeba nam i dzisiaj pamiętać.
Ma ksiądz Prałat dużą kolekcję znaczków i znaków pocztowych, upamiętniających osobę Naszego Największego Rodaka. Co ona zawiera?
Wizyty papieskie i doniosłe wypowiedzi św. Jana Pawła II pojawiające się również w wydawnictwach pocztowych zmobilizowały mnie do podjęcia decyzji, że będę zbierał dokumentację prezentowaną na znaczkach pocztowych, kartach oraz datownikach w kraju i na świecie. Chociaż wówczas byłem początkującym filatelistą, to już z pewnymi doświadczeniami na wystawach międzynarodowych, np. na temat Polskiego Millenium. Miałem znajomych księży i osoby świeckie za granicą, które wiedziały o mojej rozwijającej się pasji zbierania znaczków. Wspólnie czuwaliśmy nad wydawnictwami, aby uchwycić wydania m. in. o tematyce papieskiej. Tym sposobem mam w swoich zbiorach eksponaty od pierwszej wizyty apostolskiej Ojca Świętego do Dominikany i Meksyku w 1979 r. zacząłem katalogować wydawnictwa dotyczące okoliczności związanych ze św. Janem Pawłem II: znaczki, karty pocztowe, datowniki, foldery znaczkowe. Zgromadziłem prawie w 90% cały materiał wydawnictw pocztowych. Nie ukrywałem go w klaserach, lecz odpowiednio opatrzony opisem brał udział w wystawach o różnym zasięgu: lokalnym, regionalnym, krajowym, zagranicznym. A proszę sobie wyobrazić, że sporo tego jest. Mam udokumentowane 104 podproże apostolskie po wszystkich kontynentach, w czasie których Papież odwiedził 206 krajów. W Europie odwiedził 71 krajów. Zauważam, że najczęściej wskazywał na pokój, jedność, cześć dla Najświętszego Sakramentu. Z tego materiału międzynarodowego, można by jednocześnie przygotować przynajmniej tyle wystaw wielkoformatowych, ile jest kontynentów globu ziemskiego. Znaczki pocztowe poświęcone św. Janowi Pawłowi II doskonale dokumentują wydarzenia z jego wizyt apostolskich, okoliczności jubileuszowych czy historycznych. One przemawiają i pouczają. Tutaj trzeba zauważyć, że władze państwowe różnych krajów na świecie zadbały o piękne i wartościowe upamiętnienie wizyt św. Jana Pawła II.
Kiedy wspomina Ksiądz Prałat spotkania, nie tylko to w Ełku, ale i przy okazji innych pielgrzymek z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, to co najczęściej przywołuje Ksiądz w swojej pamięci, jakie obrazy?
Faktycznie, miałem wiele okazji do spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Już w 1979 r. podczas pierwszej wizyty apostolskiej do Ojczyzny, miałem zaszczyt być w gronie delegatów z diecezji łomżyńskiej i witaliśmy św. Jana Pawła II na lotnisku w Warszawie, a później też brałem udział w bezpośredniej koncelebrze. To wydarzenie stało się bardzo głębokim przeżyciem. Wówczas miałem też okazję w gronie delegatów, na uściśnięcie Ojca Świętego. Takie chwile pozostają żywe do dnia dzisiejszego. Kilka razy pielgrzymowałem do Jana Pawła II do Rzymu. Najbardziej utkwiła mi w pamięci pielgrzymka księży z diecezji łomżyńskiej w 1984 r. W Sali Klementyńskiej mieliśmy spotkanie z Janem Pawłem II. Każdy przedstawiał się i mówił, gdzie pracuje. Powiedziałem, że jestem proboszczem w Bakałarzewie. Wówczas Papież żywo zareagował i zapytał: – A poprzedni proboszcz? Wyjaśniłem, że ks. Florian Szabłowski jest już na emeryturze. – O tak, to jest mój dobry znajomy, proszę przekazać mu różaniec – powiedział. Byłem zaskoczony i bardzo wzruszony pamięcią i serdecznością Ojca Świętego. Bardzo ważne spotkanie z Janem Pawłem II przeżyłem także w 1994 r., kiedy udawała się do Rzymu delegacja z Ełku pod przewodnictwem bp. Wojciecha Ziemby i prezydenta miasta Zdzisława Fadrowskiego. Mieliśmy specjalną misję: po pierwsze, prosiliśmy Ojca Świętego o błogosławieństwo koron na koronację obrazu w Studzienicznej oraz chcieliśmy zaprosić Papieża do diecezji ełckiej. Było trochę takich okazji. Można powiedzieć, że zafascynowałem się osobą Ojca Świętego, jego nauczaniem, jego świętością.
Dziękuję za rozmowę