Przeżywanie Świąt Bożego Narodzenia pomaga nam więcej zrozumieć, lepiej przeżyć ten wyjątkowy czas. Ostatnio jedna z córek stwierdziła, że w Boże Narodzenie chodzi przede wszystkim o miłość. Podczas adoracji wróciły do mnie te słowa, jakby odbite echem. Tak wiele czasu obmyślałam prezenty dzieciom. Pragnęłam sprawić chociaż odrobinę radości bliskim. Zabiegałam o to, aby święta były wyjątkowe. Jednak im było bliżej, tym czas jakby przyspieszał. Wydawać by się mogło, że już na nic nie miałam czasu. Wszystko postawione jakby na głowie.
Pewnego dnia wybraliśmy się całą rodziną na spacer. Kiedy przechodziliśmy przez park, zauważyłam drzemiącego na ławce starszego mężczyznę. W pewnym momencie mała dziewczynka podbiegła do ławki i przy jego policzku położyła swego misia. Jej mama nie skomentowała żadnym słowem tej sytuacji, tylko się ciepło do niej uśmiechnęła. Odeszły bez słowa, a ja zastanawiałam się, co będzie, kiedy ten człowiek się ocknie. Robiło się już zimno i obiecaliśmy sobie, że jak w drodze powrotnej nadal ten pan będzie na ławce, coś z tym zrobimy. Tak naprawdę to najbardziej byłam ciekawa, czy nie wyrzuci misia. A jednak, kiedy wracaliśmy, w parku nikogo nie było. Przy wieczornej modlitwie córki wróciły do gestu tej małej dziewczynki. Z podziwem dla małej zauważyły, że chyba trudno byłoby im zdecydować się na taki czyn.
Dzieci nie zastanawiają się nad tym, co ktoś sobie o nich pomyśli, po prostu działają, żyją chwilą. I to nas, dorosłych zachwyca, ale też i czasem zawstydza. Przypomniałam sobie, jak moja najmłodsza córka urządziła Matce Bożej z Guadelupe przyjęcie, a ja przede wszystkim martwiłam się, aby nie zniszczyła peregrynującego obrazu.
Takie proste, szczere gesty najbardziej przemawiają, mają moc przemieniania serc. To czytelne znaki przychodzenia Boga nagle i niespodziewanie. Czy mamy świadomość, że w każdym z nas przychodzi Bóg? Jednak zbyt często powtarza się historia z betlejemskiej gospody, gdy nie przyjmujemy Boga. Niektórzy myślą, że to czas świąt jest chwilą, w której powinno się wykazać otwartością, życzliwością, dobrocią, miłością… Nawet reklamy przypominają nam, że „święta są czasem rodzinnym, pełnym pokoju i przebaczenia…”
Trzeba nam usłyszeć i uchwycić się głoszonej prawdy, że oto: „Dziś narodził się wam…” To „dziś” jest wspaniałą informacją, która może mieć wpływ na całe nasze życie. Bo przez miłość każdego z nas może właśnie „dziś” objawić się Bóg.