W czasie każdej Mszy świętej chleb i wino przemieniane są w Ciało i Krew Chrystusa. To największy cud, jakiego świadkami możemy być codziennie. Czasem jednak Bóg daje nam specjalne znaki, którymi potwierdza swą obecność w Eucharystii.
Ponad 130 cudów eucharystycznych
W ciągu wieków istnienia Kościoła potwierdzono ponad 130 wydarzeń mających znamiona tzw. cudu eucharystycznego. Cud eucharystyczny to szczególny rodzaj cudu, który jest nierozerwalnie połączony z jedną z największych tajemnic wiary, to znaczy z przeistoczeniem chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa podczas Mszy św. Poprzez swoją dosłowność uświadamia nam realność tej przemiany, która dokonuje się na ołtarzu podczas każdej Mszy św. Cuda eucharystyczne mają na celu przede wszystkim wzmocnić wiarę w prawdziwą obecność Chrystusa w postaciach eucharystycznych chleba i wina.
Pierwszy cud
Pierwszy cud eucharystyczny miał miejsce na początku VIII wieku w Lanciano na terenie Włoch. Historia ta wiąże się z osobą pewnego mnicha bazyliańskiego z pobliskiego klasztoru. Chociaż był on duchownym, to jednak w głębi serca powątpiewał w przemianę chleba i wina w czasie Mszy św. w prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa. W czasie porannej celebracji obrzędów eucharystycznych po konsekracji darów ofiarnych kapłan zauważył, że po Hostii św. spływają krople krwi, a ona sama zaczęła się zmieniać, przypominając żywe tkanki organizmu.
Zgodnie z zachowanymi przekazami historycznymi, ten kapłan zakonny, po dłuższej chwili zdziwienia i przerażenia, odczuł głęboką radość, która uzewnętrzniła się płaczem, a następnie wypowiedzianym do zgromadzonych na Mszy św. wiernych zdaniem: „Patrzcie, oto prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego, Jezusa Chrystusa, które uczynił widzialnym dla mnie, abym nie był już niedowiarkiem, lecz wierzącym”.
Franciszkanie konwentualni, którzy obecnie są kustoszami Sanktuarium Cudu Eucharystycznego, zgodzili się na przeprowadzenie specjalistycznych badań naukowych. 4 marca 1971 roku oficjalnie ogłoszono, iż partykuły ciała i krwi, którym przez wieki oddawano cześć i kult, należą do człowieka. Zgodnie z wynikami badań zachowane organy należały do żywego człowieka o grupie krwi AB. Organem, jaki pojawił się na Hostii, okazały się tkanki mięśnia sercowego, a także komórki nerwowe otaczające ten narząd. Nie udało się natomiast ustalić, w jaki sposób części ludzkiego ciała, mimo upływu tylu wieków i panującego klimatu, nie uległy naturalnemu rozkładowi.
Cud w Sokółce
W niedzielę, 12 października 2008 roku, podczas porannej mszy w kościele św. Antoniego w Sokółce, jeden z komunikantów upadł na ziemię. Kapłan udzielając Komunii Świętej, upuścił komunikant, który upadł na stopień ołtarza. Wydarzenie to bardzo poruszyło kapłana, który podniósł komunikant i umieścił go w naczyniu liturgicznym z wodą, jak nakazuje w takim przypadku procedura kościelna. Naczynie liturgiczne zostało przeniesione do sejfu w kościelnej zakrystii. Po tygodniu proboszcz tamtej parafii odkrył, że Hostia nie rozpuściła się w wodzie mimo upływu tak długiego czasu, a w Jej środku powstała krwista plamka. Sprawę wydarzeń w Sokółce badała komisja kościelna oraz profesorowie medycyny. Badania wykazały, iż czerwonobrunatna plamka na Hostii to fragment ludzkiego serca w stanie agonalnym.
Prawdziwie obecny Chrystus
Cuda eucharystyczne podkreślają prawdę, że Jezus Chrystus jest realnie obecny w Najświętszej Eucharystii. Nie „symbolicznie”, ale prawdziwie. Postaci chleba i wina to Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Tego uczy nas Kościół, że chleb i wino, przez słowa Chrystusa wypowiadane przez kapłana, mocą Ducha Świętego stają się Ciałem i Krwią Chrystusa.
ks. dr Jacek Uchan