Miesiącem miłości często nazywany jest luty. Kojarzy się nam z przyjemnymi uczuciami, relacją, dbaniem o związek, między innymi dzięki obchodzonym w tym czasie walentynkom. Franciszek zachęca do „kreatywności duszpasterskiej” (AL 208), aby dobrze wykorzystać ten dzień. Być może wielu z was uczestniczyło w Tygodniu Małżeństwa w Ełku albo zrobiło cokolwiek, troszcząc się o wzajemną miłość małżeńską.
Wielu z was dobrze bawiło się na własnym weselu, kiedy cała sala krzyczała: „gorzko”. Jednak dopiero w codzienności odkryliście, co to „gorzko” tak naprawdę znaczy.
Rozjaśnić kryzysy, niepokoje i trudności
W marcu chciałbym zaproponować naszej wspólnej lekturze rozdział VI adhortacji apostolskiej Amoris laetitia, szczególnie numery od 231 do 257.
Każdy związek przechodzi kilka etapów. Na każdym etapie życia we dwoje mogą pojawić się kryzysy (AL 235).
Franciszek naucza, że „historia rodziny nosi ślady wszelkiego rodzaju kryzysów, które są również częścią jej dramatycznego piękna. Trzeba pomóc odkryć, że przezwyciężony kryzys nie prowadzi do mniej intensywnej relacji, ale do udoskonalenia, konsolidacji i dojrzałości wina jedności. Nie żyje się razem po to, aby być coraz mniej szczęśliwymi, ale aby nauczyć się być szczęśliwymi w nowy sposób, wychodząc od możliwości otwartych przez nowy etap. Każdy kryzys pociąga za sobą pewne uczenie się, które pozwala na pogłębienie intensywności wspólnego życia albo chociaż znalezienie nowego znaczenia doświadczenia małżeńskiego. Żadną miarą nie wolno poddawać się rezygnacji i godzić się na opadanie, nieuchronne pogorszenie, na przeciętność, którą trzeba znosić. Wręcz przeciwnie, kiedy małżeństwo podejmowane jest jako zadanie, które pociąga za sobą także pokonywanie przeszkód, to każdy kryzys jest postrzegany jako okazja, aby się spotkać i razem pić najlepsze wino” (AL 232).
Kryzys jest wpisany w rozwój
Aleksandra Mroczko przypomina, że „na siódmy rok trwania związku przypada drugi kryzys. Pary na tym etapie często mają małe dzieci. A małe dzieci pochłaniają dużo uwagi. Uwagi, która wcześniej była skierowana na własne zainteresowania, samorealizację, odpoczynek i na związek. „Skoro jestem tak bardzo zmęczona, to chyba mogę sobie odpuścić jeszcze wsłuchiwanie się w narzekanie partnera?”. „Wolę pójść spać lub odciąć się przy jakimś filmie, niż wchodzić jej w drogę. nie mam sił na walkę o byle co.” Takie myśli często towarzyszą przeciążonym rodzicom. Okazuje się jednak, że Netflix, wpadanie w wir zadań i próby odsypiania przy równoczesnym zaniedbaniu choćby chwili wzajemnej obecności, wsparcia, rozmowy sprawiają, że czujemy się bardziej osamotnieni i nieszczęśliwi. Z miesiąca na miesiąc jest coraz mniej ciepła w relacji, małżonkowie okazują sobie mniej zainteresowania, brakuje czułych słów, upominków i innych wyrazów miłości oraz zaangażowania. Nic poważnego się nie dzieje, jeśli trwa to relatywnie krótko, ale dłuższej perspektywie przynosi fatalne skutki. Każda relacja potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji z obu stron. To dlatego pary, które wpadną w pułapkę pośpiechu i zaniedbania, doświadczają oporu, mają obawy, nawet bliskość sprawia, że czują się niezręcznie”.
Tam gdzie jest Bóg, tam nigdy nie jest za późno
Jeśli Twoje małżeństwo przeżywa kryzys, coraz trudniej porozumieć Ci się ze współmałżonkiem, zostałeś sam albo zostałaś sama, jesteś po rozwodzie i czujesz, że Twoje życie straciło sens…
Serdecznie Ciebie zapraszamy na spotkania Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR. Ta wspólnota wyznaje zasadę, że każde trudne sakramentalne małżeństwo jest do uratowania.
Spotkania odbywają się w każdą ostatnią sobotę miesiąca przy parafii pw. NMP Matki Kościoła w Gołdapi. Najbliższe spotkania odbędą się 26 marca i 30 kwietnia. Rozpoczną się Mszą świętą o godz. 18.00. Liderem ogniska sycharowskiego w Gołdapi jest Dominik Dąbrowski.
ks. Michał Puczyłowski
