Strona główna III. Formacja UMYSŁU MEDIA I ŻYCIE Kościół i formacja osób świeckich w dziedzinie Środków Społecznego Komunikowania

Kościół i formacja osób świeckich w dziedzinie Środków Społecznego Komunikowania

507
0

Wszelkie rodzaje kłamstwa, ingerowanie w podświadomość człowieka, wykorzystanie łatwowierności ludzi starszych, słabych, biednych, dzieci są nie do przyjęcia i godne pogardy. Naruszanie godności człowieka, odwoływanie się do uprzedzeń rasowych, klasowych, narodowościowych, zbytnie eksponowanie i bazowanie na erotyzmie, seksualności człowieka, nie pomaga w jego wzroście, lecz wręcz odwrotnie: zniewala. Wszelkie media powinny raczej stawać się inspiracją dla nowych pomysłów kształtowania dobra na ziemi. Przez swoją różnorodność i bogactwo form, powinny wprowadzać atmosferę inspirującego myślenia, wytwarzać siły do dalszej pracy, pomagać i ułatwiać w przełamywaniu barier. Pomaga to ludziom zbliżać się do siebie, budować cywilizację życia, a nie śmierci. Media, same z natury obojętne, tylko właściwie użyte, mogą wspomagać każdego w budowaniu godnego życia, tu na ziemi. Ogromne zadanie i odpowiedzialność ma do spełnienia w tym względzie Kościół.

Roztropność wymaga świadomości

Formacja w dziedzinie środków społecznego komunikowania jawi się jako jedno z zadań podstawowych. Ukształtowanie młodego człowieka, ukazanie mu wartości etycznych i moralnych, należy przede wszystkim do rodziny, jako najmniejszej komórki społecznej. Wychowawcą może być i często jest nauczyciel, podwórko, szkoła, środowisko oraz środki społecznego komunikowania. Jest nią też umieszczana w nich reklama. To ona może kształtować postawę otwartą na świat,  na drugiego człowieka.

Pozostaje jednak nadal potrzeba, by dobrze poznać sposób przekazu poszczególnych mediów oraz ich funkcjonowania. Stąd wymóg i konieczność formacji. Nie chodzi tu o postawę Kościoła na zasadzie wprowadzania kategorii nakazów i zakazów. Chodzi przede wszystkim o roztropne czuwanie i wypowiedzi, w imię dobra człowieka i jego integralnego rozwoju przez zaspokojenie elementarnych potrzeb, również zdrowych relacji z innymi ludźmi. Człowiek zamknięty w swoim egoizmie, samozadowoleniu, konsumpcjonizmie i hedonizmie, tą postawą izoluje się od innych ludzi. Żyje sam dla siebie, by w końcu później stracić nawet i ten sens. Do tego nie można dopuścić. Postawa być i mieć, muszą się ze sobą łączyć.

Nauczanie Kościoła skłania do działania

Do głównych zatem zadań Kościoła oraz laikatu należy tworzenie kodeksów  deontologicznych (etycznych) oraz wprowadzanie bieżących poprawek do już istniejących kodeksów. Zwłaszcza tam, gdzie zmieniająca się rzeczywistość, nowe rozwiązania i czas wymagają wprowadzenia takich zmian. Nie jest to łatwe zwłaszcza tam, gdzie kryterium prawdy jest subiektywne. Dla jednego coś jest kłamstwem, dla drugiego tylko zatajeniem prawdy, pornografia dla kogoś może być uważana za sztukę, itp. Dlatego potrzebne jest wyczulenie i obiektywna formacja w urobieniu wrażliwej opinii publicznej, pomocnej w jej tworzeniu. Potrzeba formacji w dziedzinie tworzenia, jak i odbioru współczesnych form przekazywania myśli jawi się, jako sprawa priorytetowa. Jest to trudne zadanie, które Kościół powinien przyjąć, jako wyzwanie do znajdowania nowych form dotarcia do współczesnego człowieka. Przejawiać by się to miało przez formację sumień ludzkich. Przede wszystkim „sumienia samych pracowników tego sektora: sumienia świadome tego, że nie mogą kierować się wyłącznie wolą klientów zlecających i finansujących ich pracę, ale winny też szanować i chronić prawa i interesy odbiorców oraz współtworzyć dobro wspólne”. Okazuje się bowiem w wielu wypadkach, że osoby, które kierują się wzniosłymi zasadami etycznymi i z silnym poczuciem odpowiedzialności, niejednokrotnie poddawane są zewnętrznym naciskom ze strony swoich pracodawców jak i konkurencji, do postępowania niezgodnie z ich zasadami etycznymi, a co daje bodziec do niewłaściwego działania.

Krytycznie wobec mediów

Potrzeba stworzenia wewnętrznych struktur i reguł postępowania jest głównym zadaniem. Temu służą m.in. kodeksy deontologiczne i prawa, które regulują mechanizmy oddziaływania na człowieka. W skład przedstawicielstw społecznych tworzących takie kodeksy powinny wejść osoby wyspecjalizowane w dziedzinie etyki i duchowni, a także reprezentanci stowarzyszeń konsumentów. Zadaniem „kierujących środkami przekazu […] jest upowszechnianie i stosowanie opracowanych już kodeksów deontologii tak, aby można było przy pomocy opinii publicznej doskonalić je i sprawić, że będą przestrzegane w praktyce”. Cele edukacji i formacji w dziedzinie środków społecznego komunikowania mają ważne znaczenie dla teraźniejszości jak i przyszłości. I nie chodzi tu tylko o cele społeczne czy kulturowe, ale także chrześcijańskie czy też duszpasterskie, dotyczące przecież wolności, a tym samym odpowiedzialności. Dlatego „głównym zadaniem wychowania do krytycznego odbioru mediów jest tworzenie publiczności aktywnej, zdolnej do reagowania, do krytycznego dystansu wobec treści proponowanych przez media oraz formowanie ludzi wolnych”. Formacja, aby była skuteczna, powinna obejmować i rozgrywać się na trzech poziomach.

Kunszt informacji

Pierwszym jest poziom konsumenta, czyli zwykłego «szarego» człowieka zasiadającego na co dzień do wchłaniania pewnej ilości dziennej dawki informacji. Na tym poziomie chodzi przede wszystkim o nauczenie postawy krytycznej względem oglądanych programów, czytanych gazet, słuchania radia, uczestnictwa w konferencji, spotkaniu. W zakres tej formacji wchodzi przede wszystkim nauka języka, którym posługują się współczesne środki społecznego komunikowania. Jest to język prosty, skonstruowany przez człowieka i dla człowieka, ale język o tyle niebezpieczny, że gdy się go nie pozna, może być użyty w każdej formie manipulacji. Tak więc właściwe zrozumienie i odczytanie przesłania, które dociera do nas to podstawowe zadanie oraz obowiązek w kształtowaniu i formacji człowieka – konsumenta. Formacja ta powinna być „dostępna dla wszystkich i przystosowana do poziomu odbiorców. Ludzie posiadający w tym zakresie dobre przygotowanie, powinni pomagać w tym nieustannym nauczaniu, organizując wykłady, spotkania, dyskusje, kursy specjalne, sympozja, sesje naukowe”.

Drugim poziomem jest użytkownik, gdzie zakres formacji jest o wiele większy. Zakres nauczana wskazuje, opisuje, uczy, przekazuje sposoby i metody umiejętnego użytkowania środkami przekazu na wszystkich poziomach komunikacji i życia. Urabia on umiejętność wykorzystania tych środków w określonych celach, np. w czasie prowadzenia lekcji czy wykładu.

Trzeci poziom obejmuje ludzi zajmujących się współczesnymi środkami komunikowania w sposób profesjonalny, zawodowy. W ich zakres wchodzą różnego rodzaju specjaliści. Kunszt operowania tymi środkami obejmuje znawstwo, perfekcję, fachowość oraz rutynę nabytą w czasie wieloletniej praktyki. Poziom formacji polegałby tu na uświadamianiu im, jak ważną rolę i siłę mają środki społecznego komunikowania oraz przedstawieniu obowiązków względem ludzi, którzy będą odbierać ukształtowaną przez nich informację. Ma to być raczej postawa służby, niż wyniosłości. Ludzie zajmujący się profesjonalnie tworzeniem programów, w tym również reklamy już z samego tytułu wykonywanego zawodu „mają obowiązek przy rozpowszechnianiu informacji służyć prawdzie i nie obrażać miłości. Powinni starać się, by szanować z równą troską istotę faktów i granice krytycznego osądu wobec osób. Nie powinny uciekać się do oszczerstw”.

Aby nie być biernym odbiorcą

Kościół głosząc «dobrą nowinę», powinien „włączyć samo orędzie w tę «nową kulturę», stworzoną przez nowoczesne środki przekazu […], [z jej] nowymi językami, nowymi technikami, nowymi postawami psychologicznymi”. Uwzględniając zatem wiedzę teoretyczną, należy wprowadzać praktykę nauczania na temat roli, jaką reklama spełnia we współczesnym świecie. Powinno to obejmować część „programów duszpasterskich i wychowawczych realizowanych przez Kościół, w tym także przez szkoły katolickie. Formacja ta winna obejmować nauczanie na temat roli mediów w świecie współczesnym oraz jej znaczenia dla działalności Kościoła. Celem tego nauczania winno być przygotowanie ludzi do obcowania ze środkami społecznego komunikownia w sposób świadomy i czujny”. Jak słusznie zwraca uwagę Katechizm Kościoła Katolickiego „środki społecznego przekazu […] mogą doprowadzić do pewnej bierności u odbiorców, czyniąc z nich konsumentów niezbyt czujnych na to, co słyszą i widzą. Odbiorcy powinni narzucić sobie umiar i dyscyplinę w stosunku do mass mediów”.

Formacja a nie manipulacja

Podobnie formacja duszpasterska i kapłańska zobowiązana jest zakładać formację w dziedzinie środków społecznego komunikowania. Kościół powinien „opracować i realizować programy duszpasterskie, uwzględniające szczególne warunki pracy i wyzwania etyczne, wobec których stają osoby pracujące w środkach przekazu”. Osoby będące w służbie Kościoła muszą posiadać zatem „przynajmniej praktyczną wiedzę o wpływie, jaki nowe techniki informacji i przekazu wywierają na jednostki i na społeczeństwo. Muszą też umieć służyć zarówno «bogatym w informację», jak i tym, którzy są pod tym względem «ubodzy». Winny posiadać umiejętność podejmowania dialogu z innymi, unikając przy tym takiego stylu przekazu, który kojarzy się z chęcią dominacji, manipulacji czy z dążeniem do osobistej korzyści”. Przez to osoby formujące i formowane, będą mogły jeszcze pełniej uczestniczyć w życiu Kościoła.

Mariusz Han, SJ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here