śp. ks. kan. Henryk Kondraciuk
(1939-2020)
Ks. Henryk Kondraciuk urodził się 4 czerwca 1939 roku w Ossowie (woj. lubelskie), w rodzinie Bronisława i Franciszki z d. Szaniawska. Został ochrzczony w parafii Przegaliny Wielkie, 9 lipca 1939 roku.
Uczył się w Szkole Powszechnej w Ossowie, a następnie w Szkole Ogólnokształcącej w Komarówce Podlaskiej, którą ukończył w roku 1957.
W tym samym roku złożył dokumenty do Seminarium Duchownego w Olsztynie, gdzie został przyjęty. Po ukończeniu nauki z zakresu filozofii i teologii oraz po przyjęciu przepisanych prawem posług Henryk Kondraciuk przyjął święcenia diakonatu dnia 11 lutego 1962 z rąk bpa Józefa Drzazgi.
Święcenia kapłańskie otrzymał w Olsztynie przez nałożenie rąk ks. bpa Tomasza Wilczyńskiego dnia 2 czerwca 1963 roku.
Jako kapłan pracował najpierw w charakterze wikariusza w parafiach: Morąg (1963-1964), Węgorzewo (1964-1967), Kwidzyn pw. Świętej Trójcy (1967-1969), Pasłęk pw. św. Józefa (1969-1975), Elbląg pw. św. Mikołaja (1975), Świętajno (1975-1978).
W roku 1978 władze państwowe wyraziły zgodę, by ks. Henryk Kondraciuk objął parafię pw. MB Szkaplerznej w Świętajnie jako proboszcz. Urząd ten pełnił do roku 1991.
W roku 1989 Biskup Warmiński Edmund bp Edmund Piszcz obdarzył ks. Henryka Kondraciuka godnością Kanonika Gremialnego Sambijskiej Kapituły Kolegiackiej.
Kolejną placówką proboszczowską była parafia pw. św. Józefa w Ruszkowie (1991-1992). Tam zastał go podział administracyjny Kościoła w Polsce dokonany Bullą Apostolską Totus Tuus Poloniae Populus, Jana Pawła II, z 25 marca 1992 roku. Ks. kan. Henryk Kondraciuk z dniem 29 czerwca 1992 r. został inkardynowany do nowopowstałej Diecezji Ełckiej i mianowany proboszczem parafii pw. MB Wspomożenia Wiernych w Klusach.
Wielką pasją ks. Henryka Kondraciuka był śpiew i muzyka kościelna. W strukturach Diecezji Ełckiej posługiwał jako Referent ds. Muzyki i śpiewu kościelnego Wydziału Duszpasterskiego Kurii Biskupiej, był opiekunem organistów Diecezji Ełckiej, wykładowcą śpiewu w Wyższym Seminarium Duchownym w Ełku i członkiem Komisji ds. Organistów i Muzyki Kościelnej Diecezji Ełckiej.
1 lipca 1995 roku ks. kan. Henryk Kondraciuk został odwołany z parafii Klusy i mianowany proboszczem parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Kalinowie. Urząd ten pełnił przez 15 lat, aż do przejścia na emeryturę kapłańską, w roku 2010. Od tego czasu ks. kan. Henryk Kondraciuk przebywał na emeryturze, zamieszkał w Ełku, wspomagał duszpastersko okoliczne parafie, najczęściej parafię pw. Opatrzności Bożej w Ełku.
Powiększające się problemy zdrowotne z czasem uniemożliwiały mu aktywną posługę duszpasterską i pozostało mu wspomagać innych modlitwą i ofiarowanym cierpieniem.
Ostatnie chwile życia ks. Henryk Kondraciuk spędził w Domu Opieki Caritas w Ełku. Tam zakończyło się jego ziemskie życie dnia 5 listopada 2020 roku w rozpoczętym 82. roku życia i 58. roku kapłaństwa.
Uroczystości pogrzebowe Zmarłego Kapłana odbyły się w następującym porządku:
Sobota, 7 listopada:
9.00 – wystawienie Ciała w kościele parafialnym w Kalinowie
(11.30 – Msza św. żałobna pod przewodnictwem bpa Adriana Galbasa, Biskupa Pomocniczego Diecezji Ełckiej, z udziałem Kapłanów Diecezji Ełckiej – kościół pw. św. Rafała Kalinowskiego w Ełku)
13.30 – Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem J.E. ks. bpa Jerzego Mazura, Biskupa Ełckiego, w kościele parafialnym w Kalinowie
Trumna z doczesnymi szczątkami śp. Ks. Kan. Henryka Kondraciuka została złożona na cmentarzu komunalnym w Kalinowie.
Requiescat in pace
ks. Marcin Maczan
Kanclerz Kurii
Ks. Kanonik Henryk Kondraciuk pochodził z Podlasia. To kraina głębokiej pobożności, to kraina wielkiej gościnności. Te cechy weszły również do krwioobiegu osobowości ks Henryka. Głęboka pobożność była dla niego narzędziem bliskości z powierzonymi sobie wiernymi. Głosić prawdy Boże w języku przystępnym dla rolnika dbającego o swoje zagony, to był jego dar. Tym nie tylko zjednywał wiernych, ale sprawiał, że wierni byli dumni, że ks. Henryk jest prawdziwie ich duszpasterzem.
Gościnność – każde spotkanie w gronie kapłańskim przynosiło mu wielką radość i napędzało jego entuzjazm pracy duszpasterskiej nawet, kiedy był już księdzem emerytem. Miał zawsze w zanadrzu ciekawą historię do opowiedzenia. Można powiedzieć, że spełniały się słowa psalmu: jak dobrze i jak miło, gdy bracia są razem; a jego opowieści były jak wyborny olejek spływający na zaciekawione serce.
Pogoda jego ducha była tak wielka, że nie pozwalał użalać się nad sobą i sam się nie użalał z powodu cierpienia, które było przez długi czas i aż do śmierci, obecne. Gdyby przysłuchiwał się mu człowiek nie zorientowany w jego stanie zdrowie, mógłby powiedzieć, że był zdrów jak ryba.
Jego zżycie z ludźmi z parafii Opatrzności Bożej, gdy przeszedł na emeryturę, przepełniała mnie radość, gdy mogłem obchodzić 50-lecie jego kapłaństwa w 2013. 06,02 gdy ja wtedy razem przeżywałem 23. rocznicę. Choć dzieliło nas 27 lat. 25 lat towarzyszył mi, modlitwą, radą i jako kierownik duchowy służył swoim entuzjazmem, kapłańską radością umiłowania Eucharystii i Miłości do Kościoła oraz Ludzi, którym służył do Końca, nawet będąc na emeryturze. Co miałem łaskę doświadczać i osobiście uczyć się od Niego, gdy każdego dnia był obecny w parafii Opatrzności Bożej na Suwalskiej.
Wiedziałem, że był pokoleniem kapłanów, którzy rozumieli, po co zostaje się księdzem, że jest od spraw Bożych i od ludzkiej godności oraz wolności.
Trudno zliczyć czas wspólnych spotkań, modlitwy, rozmów, rady i troski, jaką otaczał mnie, gdy jako młody kapłan zostałem posłany do budowania wspólnoty i Kościoła na Zatorzu.
Dziękuję Boże za to spotkanie z ks. Henrykiem i wierzę, że ono trwa przez to, co pozostawił, zapisał, zaszczepił w moim kapłaństwie, mam nadzieję na spotkanie z Twoim sługą w Twoim Królestwie na wiecznej Uczcie Miłości. Do zobaczenia księże Henryku.
ks. Jan Ostrowski