Strona główna I. Formacja SERCA BUDOWAĆ WSPÓLNOTĘ Miriam

Miriam

861
0

Nasze najlepsze chęci, by tworzyć dobrą wspólnotę, przerasta nasza słabość. Dlatego potrzebujemy Maryi, by pokazała nam, jak żyć we wspólnocie. Jak mówić „Tak” dla nowych relacji stworzonych przez Jezusa Chrystusa w chaotycznej masie i zamienić je w prawdziwe doświadczenie braterstwa. Jak wyjść poza siebie, by przyłączyć się do innych, doceniając ich i przyjmując jako towarzyszy drogi, bez wewnętrznych oporów. Jak odkrywać Jezusa w twarzy innych, w ich głosie, w ich prośbach. Również jak cierpieć, obejmując ukrzyżowanego Jezusa, gdy spotykamy się z niesprawiedliwą agresją lub niewdzięcznością, nie ulegając nigdy zmęczeniu w wybieraniu braterstwa w życiu wspólnotowym. 

Najpiękniejsza ze wszystkich

Sługa Boży abp. Fulton J. Sheen, znakomity kaznodzieja, podczas jednej z prowadzonych przez siebie audycji telewizyjnych powiedział: „Wyobraź sobie, że mógłbyś stworzyć twoją matkę – jaką matkę stworzyłbyś dla siebie? Czy uczyniłbyś ją taką, żebyś musiał się rumienić z powodu jej niekobiecego i niematczynego postępowania? Zapewne stworzyłbyś ją – w wymiarze ludzkim – najpiękniejszą kobietą na świecie, a w wymiarze duchowym – osobę, która promieniuje wszelkimi cnotami, wszelką dobrocią, miłością i wdziękiem.”

Jeśli więc ty, który jesteś niedoskonałą istotą, chciałbyś mieć najbardziej uroczą z matek, czy sądzisz, że nasz Najświętszy Pan, w nieskończonej wrażliwości swojego Ducha mógłby uczynić Ją mniej czystą, kochającą i piękną niż ty byś uczynił twą własną matkę? Jeśli ty, który nienawidzisz egoizmu, uczyniłbyś ją bezinteresowną, jeśli ty, który nienawidzisz brzydoty, uczyniłbyś ją piękną, czy sądzisz, że Syn Boga, który nienawidzi grzechu, mógłby postąpić inaczej niż stworzyć Ją bez grzechu, niepokalanie piękną?

Miejsce Maryi we wspólnocie

Jeżeli Maryja jest najpiękniejszym Bożym stworzeniem również w wymiarze duchowym, jest dla nas wzorem w budowaniu życia wspólnotowego. W myśl słów papieża Franciszka tam, gdzie jest matka, zawsze jest obecność i ciepło domu i przez to nigdy nie będziemy sierotami. Tam, gdzie jest matka, bracia mogą się kłócić, ale zawsze zwycięży poczucie jedności. Gdzie jest matka, nie zabraknie walki o braterstwo.  Dlatego Maryi zawierzamy życie wspólnotowe i siebie samych. Ona jest pierwsza, a my razem z Nią z różańcem w ręku, rozważając kolejne tajemnice, stawiamy kroki na drodze ku większej miłości braterskiej we wspólnocie.

Krok pierwszy – „fiat” (Zwiastowanie Łk 1,26-38). Maryja wypowiada swoje zawierzenie: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według Twego słowa” (Łk 1,38). Wypowiadając swoje „fiat”, Maryja podejmuje krok w wierze i oddaje siebie całkowicie Bogu. Niczego nie zostawia dla siebie i nie szuka ludzkich zabezpieczeń. Gdy pociągnięci Bożą miłością wyznajemy, że Jezus jest Panem, kiedy pozwalamy Bogu wkroczyć w nasze życie, On przez Ducha prowadzi nas po drodze wiary, ku przeznaczeniu służby i płodności.

Krok drugi – służba (Nawiedzenie Łk 1,39-45). Pierwszym owocem przyjęcia Jezusa przez Maryję jest poniesienie Go do domu człowieka potrzebującego miłości i wsparcia. Ona jest w gotowości, by pomóc ,,z pośpiechem”, opuszcza swoje miasteczko. Dynamiczna i delikatna, z jednej strony kontemplacyjna, z drugiej działająca, to wszystko czyni z Niej dla nas wzór ewangelizacji. Pod jej płaszczem nowi uczniowie stają się ewangelizatorami.

Krok trzeci – uwielbienie (Magnificat Łk 1,46-55). Maryja kieruje uwagę na Boga, wypowiadając Magnifcat. Ona uczy nas, by nie przywłaszczać sobie Bożych darów, by nie okradać Boga z należnej Mu chwały, by nie kontemplować siebie i swojego sukcesu. Maryja – mistrzyni uwielbienia Boga jest dla nas wzorem, jak Go uwielbiać w każdym położeniu życiowym a szczególnie trudnym dla nas.

Krok czwarty – trudne doświadczenia (Narodzenie Jezusa: Łk 2,1-20). Gdy podążamy drogą wiary, nie unikniemy prób wiary. Maryja przyjęła trudne warunki porodu, ubóstwo. Uczy nas, by przyjmować z zawierzeniem wolę Boga, trwać do końca przy Jezusie w każdej okoliczności życia, by doświadczyć zwycięstwa w Jezusie. Uczy, jak znosić uciążliwości życia, trzymając się miłości Bożej. Uczy, że Bóg prowadzi nas przez trudy, niedogodności, aby nas wydoskonalić w zawierzeniu.

Krok piąty – ofiarowanie (Łk 2,21-38). Maryja poświęciła Bogu swego Syna, nie zatrzymała dla siebie Jezusa, lecz zwróciła Go Bogu, jako Jego „własność”. Jest na drodze wiary czas, kiedy to wzrastamy, przyjmując dary Boże nie tylko dla naszego rozwoju, ale by oddać je Bogu, służąc bezinteresownie bliźnim.

Krok szósty – pragnienia (Znalezienie Jezusa w świątyni Łk 2,41-50). Wytrwałe, z bólem serca poszukiwanie przez Maryję dwunastoletniego Jezusa, ukazuje Bożą pedagogię względem nas. Niekiedy Jezus jakby się ukrywał przed nami, po to, byśmy Go wytrwale szukali, bardziej za Nim tęsknili, bardziej Go pragnęli.

Krok siódmy – szara codzienność (Nazaret Łk 2,51-52). Maryja w Nazarecie uczy nas, jak żyć, na co dzień przy boku Jezusa, w Jego obecności. Św. Łukasz pisze, że Maryja chowała wiernie te wspomnienia w swym sercu, co oznacza pielęgnowanie wrażliwości duchowej i postawę rozeznawania woli Bożej, na co dzień. Maryja przypomina nam, że najważniejsze jest to, co mówi Bóg, a przedmiotem naszych rozważań ma być Jego Słowo, Ewangelia.

Maryja jak prawdziwa mama idzie z nami, walczy razem z nami i prowadzi do Serca Jezusa, niczego nie zatrzymuje dla siebie. Maryja pokazuje nam swoim życiem, że delikatność, czułość i pokora nie są cnotami słabych, lecz mocnych. Chcemy rozważać Jej życie opisane na kartach Ewangelii i pragniemy doświadczyć Jej spojrzenia, by odnaleźć siłę, jaką daje Bóg, by znosić cierpienia, znój codzienności i nie zgubić się w życiu. Miriam nasza najlepsza przyjaciółka!

dr Danuta Święcka –  teolog

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here