Ks. Józef Kącki przyszedł na świat 11 marca 1920 r. w rodzinie Wiktorii i Piotra Kąckich w Żyznówce – parafia Trzciana, jako jedno z ośmiorga dzieci. Wzrastał w atmosferze miłości do Boga i Ojczyzny. Po ukończeniu szkoły powszechnej wstąpił do niższego seminarium Zakonu Kanoników Regularnych w Krakowie, które ukończył w 1939 r. Uzyskując maturę z wyróżnieniem, wstąpił do zakonu Kanoników Regularnych w Krakowie, gdzie po latach nauki i formacji został wyświęcony 8 lipca 1945 r. Studiował katechetykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Jednak już 6 stycznia 1946 r. podjął pracę duszpasterską na ziemi ełckiej.
Do 31 sierpnia 1957 r. pełnił posługę katechetyczną i kapłańską w Ełku, dojeżdżał także do Kalinowa, Prawdzisk, Pisanicy, Wiśniowa, Wieliczek, Prostek, Grabnika. Następnie do września 1963 r. pracował jako proboszcz i przeor w Gietrzwałdzie. W Gietrzwałdzie ks. Józef był współorganizatorem diecezjalnego ośrodka kształcenia katechetek. Był oskarżany przez władze komunistyczne „o szkodliwą dla Państwa działalność” i od 27 kwietnia 1964 r. powrócił na ziemie ełckie. Pobudował plebanię w Stradunach i doprowadził do erygowania parafii, co miało miejsce 22 maja 1971 r., oddając kościół pod opiekę Matki Bożej Królowej Polski. W sumie wyświęcił osiem, a w swoim czasie obsługiwał dziesięć kościołów. W Kalinowie nadał tytuł Matki Bożej Wniebowziętej, bo jak wyjaśniał – wniebowzięcie jest ukoronowaniem wszystkich dzieł i zaszczytów jaki ma Matka Boża. W Wiśniowie Ełckim ks. Kącki święcił kościół 2 lutego. Nieraz wspominał niesamowity mróz i zaspy śnieżne. Parafię oddał pod opiekę Matce Bożej Gromnicznej. Parafię w Bajtkowie zawierzył orędownictwu Matki Bożej Różańcowej. W Klusach kościół otrzymał wezwanie Matki Bożej Wspomożycielki wiernych. W Grabniku – Matki Bożej Częstochowskiej. Wszędzie świadomie nadawał Maryjne tytuły. Był przekonany, że kto nienawidzi Boga, ale odmawia różaniec, ucieka się do Matki Bożej, temu Ona uprosi łaskę nawrócenia. „Bo nie kochać tatę, to jest rzecz zrozumiała, ale mamy nie kochać, to jest niemożliwe, a Najświętsza Pani – to jest Mama” – mówił ks. Józef.
W parafii Straduny przeżył większość swoich lat kapłańskiego życia. W tym roku wraz z całą wspólnotą parafialną świętował jubileusz 100 lat życia i 75 lat święceń kapłańskich. W jednej z ostatnich rozmów mówił, że każdy swoje życie musi rozegrać do końca. Z Jego świadectwa kapłańskiego życia wyrosło wiele pokoleń. Zapisał się w pamięci jako niezłomny czciciel Matki Najświętszej, świadek dziejów historycznych, patriota, niestrudzony katecheta, oddany gospodarzom kapłan, przyjaciel i honorowy członek Klubu Motocyklowego „Wiking Ełk” oraz wymagający przede wszystkim od siebie…
Trudno zasługi i dzieła Najstarszego Kapłana ziemi ełckiej zliczyć, wymienić czy opisać. Wielu z nas ma prywatne wspomnienia z obecności w swoim życiu śp. ks. Józefa Kąckiego. Nasza serdeczna pamięć i modlitwa niech będą wyrazem wdzięczności Panu Bogu za dar życia i kapłaństwa ks. Józefa Kąckiego. Niech jego dobro wstawia się u Boga za Nim. Modlitwą wypraszajmy śp. Ks. Józefowi Niebo.
