Papież Franciszek 8 grudnia 2020 r., w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP ogłosił rozpoczęcie specjalnego Roku św. Józefa, w którym jesteśmy zaproszeni do głębszego poznania Opiekuna Świętej Rodziny. Przeżywamy go w czasie walki z pandemią, zmasowanych ataków na Kościół, małżeństwo, rodzinę, narzucania światu zglobalizowanych projektów bezbożnego życia. W uroczystość św. Józefa, w diecezji ełckiej, podczas Mszy św. w katedrze, której przewodniczył bp. Jerzy Mazur erygowano Bractwo św. Józefa. Biskup zawierzył wspólnotę seminaryjną oraz małżeństwa i rodziny całej diecezji orędownictwu Oblubieńca NMP. W modlitwie i świadectwie szczególnie mężczyzn, upatruje odnowę rodzin i Kościoła. Moderatorem diecezjalnym Bractwa św. Józefa został ks. dr Marek Bednarski, proboszcz parafii katedralnej pw. św. Wojciecha w Ełku.
Bractwo św. Józefa potrzebą czasów
Bp Jerzy Mazur, 19 marca 2021 r. dokonał zatwierdzenia i podpisania Statutu. Jak wyjaśniał: „Celem Bractwa jest naśladowanie cnót Świętego Józefa oraz rozwijanie i pielęgnowanie Jego kultu poprzez modlitwę, formację i apostolstwo. W diecezji będzie możliwe powoływanie grup w parafiach według jednolitych zasad i zgodnie z przyjętą strukturą Bractwa”. Zachęcając diecezjan do poznawania św. Józefa, bp. Jerzy Mazur mówił: „Pragnieniem moim jest, by w każdej parafii zaczęło działać Bractwo św. Józefa. Dlatego prośba do was ojcowie, mężowie, mężczyźni, młodzieńcy, abyście mieli w sobie „twórczą odwagę”. Bądźcie tym zaczynem, tą zapałką, która daje światło innym. Człowiek, posiadający twórczą odwagę, potrafi przekształcić problem w szansę, pokładając zawsze ufność w Opatrzność Bożą” – zachęcał biskup.
Św. Józef patron na trudny czas
„Św. Józef zachęca nas do niesamowitego zaufania Bogu, do wiary w to, że On jest Panem rzeczy niemożliwych… On staje się naszym orędownikiem, nauczycielem chroniącym nas przed wszystkim, co nie pochodzi od Boga. Żyjąc w pełnym posłuszeństwie Bogu, człowiek nie da się zwieść żadną ideologiczną trucizną, nie da sobie wmówić, że dobro jest złem a zło jest dobrem, że prawda jest kłamstwem a kłamstwo jest prawdą, że lekarstwo jest trucizną a trucizna lekarstwem” – apelował do wiernych bp Mazur.
Podczas Mszy św. w kaplicy seminaryjnej, której również patronuje św. Józef, zwracając się do alumnów, biskup ełcki wołał: „Jako seminarzysta, czy później już kapłan, kiedy będziesz przeżywał kryzys w powołaniu, trudne doświadczenia, naśladuj w tym czasie św. Józefa. Uwierz, że Bóg ma dla ciebie najlepsze rozwiązanie i wyprowadzi cię z największych ciemności.
Zapowiedź, że będzie nam dany
Św. Józefowi, który „współuczestniczy w wielkiej tajemnicy Odkupienia i jest sługą zbawienia,” został dany Kościół i świat w opiekę. W homilii z uroczystości patronalnych św. Józefa, w katedrze ełckiej, bp. Mazur przypomniał, że podczas objawienia w Fatimie, 13 października 1917 r. była widziana Święta Rodzina: Z Matką Bożą był św. Józef, który trzymał Dzieciątko Jezus. W tym objawieniu odczytujemy, że św. Józef ma szczególną rolę błogosławienia świata w sytuacjach najbardziej niezrozumiałych , najtrudniejszych.” Biskup wspomniał również, że francuska mistyczka, Marta Robin także mówiła, że św. Józef będzie patronem Kościoła XXI r. Natomiast s. Łucja w swoim liście do kard. Caffary, wyjaśniała, że św. Józef otrzyma całą moc Boga, aby przez błogosławienie razem z Jezusem, którego będzie trzymał w swoim mocnym ramieniu, uratować każde małżeństwo i każdą rodzinę, która mu się zawierzy.” W tradycji żydowskiej nadawane imię było związane z powołaniem do konkretnego działania w Bożym palnie zbawienia. Tak też w jęz. hbr. imię Josef ma dwa znaczenia: „zdjąć”. „usunąć” lub „dodać”, „dać więcej”. „Józef to ten, dzięki któremu zostaje usunięte to co złe, a wraca normalność i pokój” – wyjaśniał biskup ełcki.
Szczególne świadectwo
Wielkim czcicielem św. Józefa był Sługa Boży ks. Kazimierz Hamerszmid. Kiedy mówił o św. Józefie, dawał świadectwo jak za jego przyczyną on i jego współwięźniowie zostali cudownie uratowani z obozu koncentracyjnego w Dachau. „W planie, jak opowiadał, stacjonujące niedaleko więzienia dwie kompanie niemieckie miały oblać obóz jakąś łatwopalną cieczą i puścić tysiące ludzi z dymem. Złożyliśmy śluby św. Józefowi, bo on zawsze ratował Świętą Rodzinę i obóz na trzy godziny przed decyzją o jego likwidacji, został wyzwolony. 22 żołnierzy amerykańskich, opatrznościowo przystąpiło do działań, chociaż planowali odbicie więźniów następnego dnia. Skończyliśmy właśnie nowennę do św. Józefa. Odmawialiśmy ją przez 9 dni, prosząc o cud”- opowiadał ks. Kazimierz. On, wraz z innymi więźniami został cudownie ocalony 29 kwietnia 1945 r. Na pamiątkę tego wydarzenia każdego roku, do końca swoich dni pielgrzymowali do Kalisza, aby w tym dniu dziękować za cud wolności. Szerzyli też kult Opiekuna Świętej Rodziny. Ks. Kazimierz codziennie odmawiał Litanię do św. Józefa.
Dzisiaj wszyscy jesteśmy zaproszeni do zawierzenia swojej codzienności św. Józefowi.